1 grudnia 2024

loader

48 godzin godzin

Śmierć młodego kolarza
W trakcie sobotniego wyścigu Wortegem-Petegem zmarł 20-letni belgijski kolarz Niels De Vriendt, który reprezentował ekipę VDM-Trawobo. Impreza nie jest ujęta w kalendarzu UCI, ale miała zainaugurować kolarskie zmagania na terenie Belgii, w której start tegorocznego sezon został, jak wszędzie, przerwany z powodu pandemii koronawirusa. Wyścig został natychmiast przerwana, kiedy okazało się, że De Vriendt nie żyje, A upadł na 13. kilometrze trasy. Mimo natychmiast podjętej akcji ratunkowej nie udało się przywrócić pracy serca. Powodem zgonu był zawał.

Pozwolili piłkarzom na odejście
Zajmujący ostatnie miejsce na zapleczu włoskiej ekstraklasy klub Livorno opuściło 18 piłkarzy. Wszystkim kontrakty skończyły się 30 czerwca. Obecnie w seniorskiej kadrze pozostało mniej niż 11 zawodników. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze siedem kolejek. Livorno zgromadziło zaledwie 21 punktów i ma 12 punktów straty do zajmującego 17. miejsce Ascoli. Drużyny z miejsc 16-17 o utrzymanie muszą grać w barażu. Według włoskich mediów kierownictwo klubu już pogodziło się ze spadkiem do Serie C i uznało, że przedłużenie kontraktów byłoby stratą pieniędzy. Livorno zamierza dokończyć sezon promując do pierwszego zespołu piłkarzy drużyny młodzieżowej.

W NASCAR też jest już wirus
Amerykanin Jimmie Johnson został pierwszym kierowcą NASCAR zainfekowanym koronawirusem. W karierze aż siedem razy był mistrzem tej serii wyścigów samochodowych. 44-letni Johnson na razie nie wróci do cyklu zawodów w USA. Chorobę przechodzi bezobjawowo, zaś testowi poddał się po tym, jak Covid-19 wykryto u jego żony. W głównej serii NASCAR startuje od 2002 roku. Jak podkreśliły miejscowe media, nigdy nie opuścił wyścigu, notując aż 663 występy z rzędu. Teraz Jophnson wróci na tor dopiero po uzyskaniu zgody od lekarza. Konieczne będę dwa negatywne wyniki badań na koronawirusa w odstępie co najmniej 24 godzin. Opuści m.in. rywalizację w Brickyard 400 na Indianapolis Motor Speedway w Indianie.

Tunezyjczyk w Grudziądzu
Tunezyjczyk Selim Benachour, były piłkarz m.in. Paris Saint-Germain i reprezentacji swojego kraju, został szkoleniowcem Olimpii Grudziądz. Będzie prowadzić zespół razem z pracującym obecnie w sztabie trenerskim Maciejem Patykiem. 38-letni Benachour ma bogaty piłkarski życiorys. W reprezentacji Tunezji rozegrał 44 mecze. W latach 2000-2005 występował w Paris Saint-Germain u boku takich gwiazd jak Ronaldinho, Pedro Pauleta i Mauricio Pochettino. Grał także m.in. w Rubinie Kazań, Vitorii Guimaraes i Maladze. Piłkarską karierę zakończył w 2017 roku w FC Martigues. Z reprezentacją Tunezji wystąpił w mistrzostwach świata 2002 w Korei Południowej i Japonii. Z kolei w 2004 roku z drużyną narodową wywalczył Puchar Narodów Afryki. Jako trener pracował dotąd jedynie w rumuńskim klubie Foresta Suczawa.

Przypomniał o sobie Klich
W meczu 41. kolejki Championship Leeds United pewnie pokonało na wyjeździe ekipę Blackburn Rovers 3:1, wykonując kolejny spory krok w stronę awansu do Premier League. Duża w tym zasługa reprezentanta Polski Mateusza Klicha, który zanotował asystę i zdobył bramkę. Klich zszedł z boiska w 87. minucie. Na placu gry zastąpił go Jamie Shackleton. Na pięć kolejek przed końcem sezonu Leeds jest liderem rozgrywek przed drużyną innego reprezentanta Polski Kamila Grosickiego West Bromwich Albion i ma sześć punktów przewagi nad trzecim w tabeli Brentfordem. Bezpośredni awans do Premier League uzyskują dwa pierwsze zespoły. .

Hokeiści zjadą do stolicy
19 lipca rozpocznie się w Warszawie tygodniowe zgrupowanie kadry hokeistów, powołanej przez jej nowego selekcjonera Roberta Kalabera. Słowak zaprosił do stolicy 34 zawodników, siedmiu kolejnych trafiło na listę rezerwowych. W trakcie zgrupowania kadrowicze przejdą m.in. badania wydolnościowe w Instytucie Sportu. Kalaber zastąpił w czerwcu Fina Tomasza Valtonena, którego dwuletni kontrakt z PZHL wygasł i nie został przedłużony. Słowak od sześciu lat jest szkoleniowcem ekstraligowego JKH GKS Jastrzębie i będzie łączył obie funkcje. Reprezentację czekają w przyszłym roku dwa ważne występy – na przełomie kwietnia i maja w katowickim Spodku biało-czerwoni zagrają w MŚ Dywizji 1B. Ich rywale to: Estonia, Litwa, Serbia, Japonia i Ukraina, a celem będzie awans na zaplecze elity. Pod koniec sierpnia w Bratysławie Polacy powalczą o prawo gry w igrzyskach olimpijskich z gospodarzami, Austrią i Białorusią. Awans uzyska tylko zwycięzca turnieju.

Miał wielkie szczęście
Występujący na wypożyczeniu w zespole Fluminense piłkarz brazylijskiego klubu Cruzeiro Belo Horizonte Henrique Pacheco Lima wyszedł bez szwanku z groźnie wyglądającego wypadku drogowego. 35-letni zawodnik stracił panowanie nad autem i wypadając z drogi spadł w 200-metrową przepaść. Jak relacjonuje brazylijski dziennik „Globo”, przybyli na pomoc ratownicy byli przekonani, że nie żyje, ale po badaniach wykonanych już w szpitalu okazało się, że Henrique nie odniósł żadnych poważnych obrażeń i wkrótce będzie mógł wrócić do treningów. Lekarze są tym zdumieni i mówią, że to był chyba jakiś cud.

Wygrana Świątek w Montreux
Iga Świątek wygrała pokazowy turniej tenisowy w szwajcarskim Montreux z udziałem ośmiu zawodniczek. 19-letnia Polka, aktualnie sklasyfikowana w rankingu WTA na 49. miejscu, w drodze do finału pokonała reprezentantki gospodarzy Conny Perrin (WTA 254), Jil Teichmann (WTA 63) oraz Leonie Kueng (WTA 155), a w półfinale swoją rówieśniczkę, również Szwajcarkę Simonę Waltert (WTA 284). W decydującym spotkaniu Świątek wygrałą z kolejną szwajcarską tenisistką Viktoriją Golubic (WTA 123) 6:2, 6:2. Za zwycięstwo w turnieju otrzyma premię w wysokości 25 tys. dolarów. Do rywalizacji w cyklu WTA Świątek ma wrócić 21 sierpnia w Nowym Jorku.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

O miłości i innych sprawach

Następny

Puchar Niemiec też dla Lewego

Zostaw komentarz