Rosjanie mocno się wkurzyli na Międzynarodową Federację Bobslei i Skeletonu (ISBF) za przeniesienie zaplanowanych na luty w Soczi mistrzostw świata do innego kraju.
Jako powód przeniesieniu mających się odbyć w dniach 15-27 lutego 2017 roku w Soczi mistrzostw świata podano aferę dopingową w rosyjskim sporcie. „Komitet wykonawczy IBSF uważa, że w tak trudnym czasie rozsądnym wydaję się zrezygnowanie z organizacji takiego wydarzenia w Rosji. Chcemy, aby zawodnicy oraz trenerzy mieli możliwość skupienia się na rywalizacji sportowej, nie zaś na dyskusjach i zarzutach, niezależnie od ich zasadności” – tłumaczy swoją decyzję światowa federacja. Decyzję IBSF poparł Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Niemiecki Olimpijski Związek Sportowy (DOSB).
W Rosji ta decyzja wywołała zrozumiałe oburzenie. „Bojkoty w sporcie, a zwłaszcza dokonane jako reakcja polityczna, są czymś najgorszym i przerażającym, są największym złem. Myślę, że futbol uchroni się przed takim niebezpieczeństwem” – stwierdził prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i członek MKOl Aleksander Żukow.
Organizatorzy odwołanej imprezy w Soczi już zapowiedzieli, że będą domagać się od IBSF słonego odszkodowania. Ich decyzję poparły najważniejsze osoby w rosyjskim sporcie. Co ciekawe, IBSF nie podał w jakim kraju odbędą się przyszłoroczne mistrzostwa świata.