Polskie kluby żużlowe borykają się z problemami finansowymi. Działa ich jeszcze 21, ale trzy mogą zwinąć wkrótce żagle. Mimo to zatrudnienie w nich na przyszły sezon znalazło 122 cudzoziemskich zawodników z 16 krajów.
W żużlowej Ekstralidze występują: KS Toruń, Włókniarz Częstochowa, ZKŻ Zielona Góra, Unia Leszno, Sparta Wrocław, Stal Gorzów, GKM Grudziądz i Unia Tarnów. W 1. Lidze: Orzeł Łódź, Wanda Kraków, Wybrzeże Gdańsk, KM Cross Motor Lublin, Start Gniezno, ROW Rybnik, Victoria Piła, w II Lidze żużlowej: KSM Krosno, Unia Leszno, Polonia Bydgoszcz, PSŻ Poznań, Kolejarz Opole, Stal Rzeszów i TŻ Ostrowia Ostrów. Największym wzięciem u działaczy naszych żużlowych klubów cieszą się Duńczycy, których zatrudniono na nowy sezon aż 30. Kluby z Ekstraligi zakontraktowały jednak tylko ośmiu (Kenneth Bjerre, Mads Hansen, Niels Kristian Iversen, Michael Jepsen Jensen, Peter Kildemand, Anders Lyager, Leon Madsen, Nicki Pedersen), drużyny z 1. Ligi dziewięciu, a z 2. Ligi aż trzynastu. Jak widać niewiele spotkań w nowym sezonie odbędzie się bez reprezentantów Danii.
Żużlowcy z Rosji stanowią drugą po Duńczykach pod względem liczebności legię cudzoziemską. W 2018 roku na naszych torach ścigać się ich będzie aż 17, w tym siedmiu w Ekstralidze (Gleb Czugunow, Andriej Kudriaszow, Wiktor Kułakow, Roman Lachbaum, Artiom Łaguta, Paweł Łaguta, Emil Sajfutdinow). Ta liczba zaskakuje, bo w Rosji żużel umiera i w tym kraju jest tylko jedna liga składająca się z kilku zespołów.
Trzecią nacją na naszych torach pod względem liczebności będą Szwedzi, których będzie u nas jeździło 15. Pięciu z nich podpisało kontrakty w PGE Ekstralidze (Antonio Lindbaeck, Fredrik Lindgren, Peter Ljung, Linus Sundstroem, Jacob Thorssell), a dziewięciu w 1. Lidze Żużlowej. Tylko jednego zawodnika mniej będą mieli Australijczycy, których w przyszłym roku zobaczymy w naszych ligach aż 14. Pięciu z nich ma występować w PGE Ekstralidze (Jason Doyle, Max Fricke, Chris Holder, Jack Holder, Brady Kurtz) i każdy ma zadatki na gwiazdę. Sześciu podpisało kontrakty w 1. Lidze.
Wielka Brytanię na naszych żużlowych torach reprezentować będzie 12 zawodników. Ta kiedyś potęga światowego żużla, dziś jest w odwrocie, bo z tej grupy liczy się tylko gwiazdor Sparty Wrocław Tai Woffinden. Szóste miejsce na liście najliczniejszych nacji zajmują Łotysze, których zatrudniono w Polsce dziewięciu, ale tylko jednego w Ekstralidze (Andriej Lebiediew). Na siódmej pozycji plasują się Niemcy, których na naszych stadionach zobaczymy w przyszłym roku sześciu, w tym dwóch w Ekstralidze (Kai Huckenbeck, Martin Smolinski). Swoich przedstawicieli w naszych żużlowych ligach będą też mieli Czesi (5), Ukraińcy (3), Słowacy (2), Słoweńcy (2), Francuzi (2), Węgrzy (2), Finowie (1), Chorwaci (1) i Amerykanie, których będzie reprezentował legendarny nawet u nas Greg Hanckok, ale tylko w 2. Lidze.