Reprezentacja Hiszpanii obroniła tytuł mistrza Europy w piłce ręcznej. W finale tegorocznego czempionatu pokonała Chorwację 22:20. Brązowe medale wywalczyli szczypiorniści Norwegii, po wygranej ze Słowenią 28:20.
Chorwaci po raz trzeci grali w finale mistrzostw Europy i po raz trzeci musieli zadowolić się srebrem. Nie byli tym zachwyceni, bo w kolekcji trofeów z wielkich imprez brakuje im właśnie tytułu najlepszej ekipy Starego Kontynentu. Natomiast Hiszpanie jako drugi zespół w XXI wieku wyszli obronną ręką z obrony mistrzowskiego tytułu. Przed nimi jako ostatni sztuki tej na przełomie wieków dokonali Szwedzi. Zadowoleni ze swojego występu byli też szczypiorniści z Norwegii, bo dla nich brązowy medal to pierwsze trofeum zdobyte w mistrzostwach Europy.
Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) tradycyjnie po turnieju ogłosiła najlepszą siódemkę graczy. W tym elitarnym gronie nie znalazł się, co oczywiste, żaden polski szczypiornista, ale polski akcent jednak w nim jest, bo w głosowaniu ekspertów i ponad 20 tysięcy internautów wśród wyróżnionych graczy znalazło się dwóch szczypiornistów PGE Vive Kielce – Chorwat Igor Karacić uznany za najlepszego środkowego oraz Słoweniec Blaż Janca, którego wyróżniono tytułem najlepszego prawoskrzydłowego. Najlepszym lewym rozgrywającym został król strzelców turnieju Norweg Sander Sagosen, który zdobywając 65 bramek ustanowił nowy rekord mistrzostw Europy, a do tego dorzucił aż 53 asysty.
Warto odnotować, że jedynym zawodnikiem spoza czołowej czwórki zespołów, który otrzymał indywidualne wyróżnienie, był węgierski obrotowy Bence Banhidi. Pozostałe nagrody otrzymali: najlepszy bramkarz – Gonzalo Perez de Vargas (Hiszpania), najlepszy lewoskrzydłowy – Magnus Joendal (Norwegia), najlpeszy lewy rozgrywający – Sander Sagosen (Norwegia), najlepszy prawy rozgrywający – Jorge Maqueda (Hiszpania). Tytuł najlepszego gracz turnieju (MVP) przyznano Chorwatowi Domagojowi Duvnjakowi.