9 grudnia 2024

loader

Hamilton bije rekordy Schumachera

Brytyjczyk Lewis Hamilton wygrał w minioną niedzielę wyścig o Grand Prix Hiszpanii. Było to jego czwarte zwycięstwo w obecnym, skróconym z powodu pandemii sezonie Formuły 1, w którym odbyło się dotąd sześć imprez. Jeżdżący w barwach Mercedesa brytyjski kierowca na usytuowanym na obrzeżach Barcelony torze Catalunya prowadził niezagrożony od startu do mety, przez cały czas podejmując przy tym decyzje, które kontestował sztab techniczny niemieckiego zespołu.

Było to 88. zwycięstwo Hamiltona w wyścigach Formuły 1. Do wyrównania rekordowego osiągnięcia Niemca Michaela Schumachera brytyjskiemu kierowcy brakuje już tylko trzech triumfów. Hamilton pewnie zmierza po swój siódmy tytuł mistrza świata kierowców Formuły 1 i jeśli dopnie celu, wyrówna także należący do Schumachera rekord wszech czasów w liczbie mistrzowskich tytułów. Brytyjczyk po sześciu wyścigach ma na koncie 132 punkty i wyprzedza drugiego w klasyfikacji Maxa Verstappena z Red Bull Racing o 37 punktów, a zajmującego trzecia lokatę w zestawieniu kolegę z zespołu Mercedesa Valtteriego Bottasa o 89 punktów.
Michael Schumacher mocno wyśrubował rekordy zwycięstw w F1 – zdobył siedem mistrzowskich tytułów i wygrał 91 wyścigów jako kierowca ekipy Benettona, a później w Ferrari. Mało kto przypuszczał, że w jeszcze w tej dekadzie znajdzie się jakiś inny zawodnik zdolny powtórzyć te wyczyny. Tymczasem Hamilton jest już o krok od wymazania najważniejszych rekordów legendarnego niemieckiego kierowcy. Wiele mniejszych już dawno pobił. W liczbie pole positions od dawna jest liderem – już 92 zaczynał wyścigi z pierwszego pola startowego, a to jest o 24 razy więcej od Schumachera. Więcej też razy stawał na podium (60,8 procent startów kończył w czołowej trójce).
„Miałem dużo czasu na przemyślenia w trakcie lockdownu i doszedłem do wniosku, że mogę pojeździć w F1 jeszcze nawet przez trzy sezony” – stwierdził niedawno Hamilton. Biorąc pod uwagę jego obecną formę oraz utrzymanie tych samych regulacji technicznych także w 2021 roku, Brytyjczyk jest w stanie pobić wszelkie najważniejsze rekordy. Do końca sezonu pozostało co najmniej 10 wyścigów. Mercedes zgarnął do tej pory wszystkie pole positions i wygrał pięć z sześciu rozegranych dotąd wyścigów Grand Prix. Hamilton nie okazuje żadnych słabości na torze i nie traci motywacji do kolejnych zwycięstw. Także dlatego, że zdaje sobie sprawę, iż nie ma takich rekordów, których nie dałoby się poprawić. Przekonało sie o tym wielu legendarnych sportowców. Hamilton zadebiutował w Formule 1 w wieku 22 lat. A tyle ma obecnie Holender Max Verstappen, który już jednak ma na koncie dziewięć wygranych wyścigów, 36 miejsc na podium i 108 ukończonych wyścigów. A ma przecież gorszy samochód od Hamiltona.
Kolejny wyścig – w ostatni weekend sierpnia na Spa-Francorchamps w Belgii.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

FC Sevilla i Inter Mediolan w finale

Następny

Messi chce zwiać z Barcelony

Zostaw komentarz