Nasila się niezadowolenie z rządów przewodniczącemu FIFA Gianniego Infantino. Tym razem szwajcarskiego działacza wzięły pod ostrzał niemieckie media.
Gazeta donosi, że sternik FIFA zamierzał sprzedać za 25 miliardów dolarów prawa do dwóch nowych turniejów oraz do kolejnych mistrzostw świata. Dziennikarze „Sueddeutsche Zeitung” twierdzą, że to jest faktyczny powód dla którego Infantino tak uporczywie forsował pomysł zorganizowania Ligi Światowej dla reprezentacji narodowych (zastąpiłaby Puchar Konfederacji) oraz rozgrywanych w rozszerzonej formule Klubowych Mistrzostw Świata z udziałem 24 zespołów. Szwajcarski działacz chciał sprzedać prawa do tych imprez inwestorom z Arabii Saudyjskiej.
Z dokumentów do których dotarli dziennikarze, pojawiają się nazwy dwóch konsorcjów, które były gotowe nabyć prawa do nowych turniejów. To brytyjska firma doradztwa inwestycyjnego SB Investment Advisers Limited oraz firma inwestycyjna z siedzibą w Londynie Centricus Partners LP. Obie spółki są powiązane kapitałowo z inwestorami z Arabii Saudyjskiej. Infantino chciał im sprzedać w pakiecie także prawa do kolejnych mundiali, konkretnie dotyczące transmisji satelitarnych i sieciowych, archiwów, filmów i filmów wideo, gier wideo i merchandisingu. Niemieckie media zarzucają Infantino, że „wyprzedaje światowy futbol”.
Szwajcar nie robi tego bezinteresownie. Do przeprowadzenia operacji powołano firmę FIFA Digital Corporation, w której FIFA ma 51 procent udziałów, a Infantino miał zostać jej szefem z pensją dwa miliony dolarów rocznie. Na razie będzie się musiał jednak obejść smakiem, bowiem podczas październikowego kongresu FIFA w Kigali nie podjęto w tej sprawie żadnych wiążących decyzji. Głownie z powodu stanowczego sprzeciwu ze strony UEFA.