9 listopada 2024

loader

Jagiellonia nadal liderem

Drużyna białostockiej Jagiellonii w 28. kolejce wyszła na boisko jako pierwsza z czołowego kwartetu. Podopieczni trenera Michała Probierza wygrali w Lubinie z Zagłębiem 4:3 i już bez stresu czekali na wyniki spotkań Lechii, Lecha i Legii.

W miniony piątek minęły trzy lata od powrotu Michała Probierza do Jagiellonii Białystok i z tej okazji przyjrzeliśmy się długości pracy szkoleniowców w klubach Lotto Ekstraklasy. Probierz potrafi odwdzięczyć się przełożonym za zaufanie, a jego praca przynosi klubowi korzyści. Jagiellonia po raz pierwszy w historii jest liderem ekstraklasy na tak zaawansowanym etapie rozgrywek i naprawdę realnie liczy się w walce o mistrzostwo Polski, choć przecież w minionym sezonie walczyli o utrzymanie niemal do ostatniej kolejki. 45-letni szkoleniowiec już drugi raz udowadnia, że gdy jest obdarzony zaufaniem ze strony przełożonych, to potrafi wycisnąć z drużyny więcej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.

Mistrzostwo w drugim podejściu

Trwająca kadencja jest już drugą w Białymstoku, wcześniej prowadził Jagiellonię w latach 2008-2011 i w 2010 roku sięgnął z nią po Puchar i Superpuchar Polski – to największe sukcesy w historii klubu. Teraz wciąż ma szanse na zdobycie pierwszego mistrzowskiego tytułu.
Dla Zagłębia Lubin ostatnie tygodnie nie były udane. „Miedziowi” w sześciu ostatnich spotkaniach nie odnieśli zwycięstwa i w końcówce fazy zasadniczej sezonu muszą rozpaczliwie walczyć o utrzymanie miejsca w czołowej ósemce. Lubinianie liczyli na przełamanie złej passy w meczu z liderem ekstraklasy, ale choć białostocczanie wyszli na boisko bez swojego najskuteczniejszego gracza Konstantina Vassiljeva, okazali się przeciwnikiem zbyt trudnym do pokonania dla podopiecznych trenera Piotra Stokowca. „Miedziowi” jednak pierwsi strzelili gola, choć w kontrowersyjnych okolicznościach, bo powtórki telewizyjne wykazały, że napastnik Zagłębia był na spalonym. Odpowiedź Jagiellonii była błyskawiczna, bo już po dwóch minutach doprowadziła do wyrównania. Bohaterem w białostockiej ekipie znów był Irlandczyk Cillian Sheridan, który zdobył dwie bramki. Dzięki wygranej w Lubinie ekipa Jagiellonii mogła spokojnie czeka na wyniki meczów Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice i Lecha Poznań z Legią Warszawa. Bez względu na ich rezultat białostocczanie mogli być pewni, że pozostaną na pierwszym miejscu w tabeli.

Bruk-Bet wypadł z elity

Wydarzeniem soboty w ekstraklasie była natomiast porażka Bruk-Betu Termaliki Nieciecza z Wisłą Kraków (2:3). Jej efektem jest to, że popularne „Soniki” po raz pierwszy w tym sezonie znalazły się w dolnej części tabeli. Tak musiało się w końcu stać, skoro drużyna z Niecieczy nie wygrała żadnego z ośmiu wiosennych spotkań. To dość zaskakująca zapaść formy u piłkarzy, którzy po rundzie jesiennej byli czwartą siłą w Lotto Ekstraklasie. Nie pomogła zmiana trenera, bo zespół pod wodzą następcy Czesława Michniewicza Marcina Węglewskiego przegrał dwa kolejne mecze i na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego wypadli z pierwszej „ósemki” do grupy spadkowej. Stało się tak, bo swoje mecze 28. serii wygrały zespoły Pogoni Szczecin i Wisły Płock. Nie jest zresztą powiedziane, że Bruk-Bet po tej kolejce utrzyma 9. lokatę, bo w poniedziałek może go jeszcze wyprzedzić przecież Korona Kielce, jeśli pokona u siebie Ruch.

Trenerzy pod presją wyniku

Nie jest to zadanie niewykonalne, bo co prawda „Niebiescy” wiosną spisują się rewelacyjnie, to jednak w minionym tygodniu strajkowali w proteście przeciwko opóźnieniom płacowym i w Kielcach mogą ten strajk kontynuować.
Cracovia wreszcie wygrała i trener Jacek Zieliński mógł na konferencji prasowej zakpić z dziennikarzy, że jeszcze się będą musieli się z nim trochę pomęczyć. Sytuacja „Pasów” w tabeli poprawia się jednak nieznacznie i całkiem możliwe, że za tydzień Zieliński już taki skory do żartów nie będzie.

Wyniki 28. kolejki

Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok 3:4
Gole: Arkadiusz Woźniak (15), Łukasz Piątek (61), Łukasz Janoszka (75) – Cillian Sheridan (17 i 38 karny), Ivan Runje (78), Arvydas Novikovas (90). Żółte kartki: Starzyński, Polacek, Todorovski – Guti. Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5182.
Bruk-Bet Nieciecza – Wisła Kraków 2:3
Gole: Patrik Misak (14), Artem Putiwcew (51) – Artem Putiwcew (12 samobójcza), Petar Brlek (64), Mateusz Zachara (90). Żółte kartki: Miković – Małecki, Brlek, Llonch. Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 4595.
Pogoń Szczecin – Arka Gdynia 5:1
Gole: Adam Frączczak (2 i 53), Spas Delew (60), Cornel Rapa (63), Michał Marcjanik (90 samobójcza)) – Przemysław Trytko (3).
Żółte kartki: Listkowski, Drygas – Hofbauer, Szwoch. Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 4312.
Cracovia – Śląsk Wrocław 1:0
Gol: Piotr Polczak (9).
Żółte kartki: Budziński, Vestenicky – Lewandowski, Zwoliński, Morioka, Kokoszka.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 6342.
Górnik Łęczna – Wisła Płock 2:3
Gole: Przemysław Pitry (4), Piotr Grzelczak (24) – Paweł Sasin (56 samobójcza), Damian Byrtek (65), Dimityr Ilijew (85).
Żółte kartki: Leandro – Wlazło, Stępiński, Szymiński.Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 2614.
Mecze Piasta Gliwice z Lechią Gdańsk i Lecha Poznań z Legią Warszawa zakończyły się po zamknięciu wydania. Spotkanie Korony Kielce z Ruchem Chorzów odbędzie sie w poniedziałek. Początek godz. 18:00.

trybuna.info

Poprzedni

Sejm objawiony

Następny

Bomba francuskiej lewicy