AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie nie sprostało w półfinale Ligi Mistrzów Juventusowi Turyn. W drugiej parze w derbach Madrytu lepszy okazał się Real.
W pierwszych meczach Juventus pokonał na wyjeździe AS Monaco 2:0, a Real u siebie Atletico 3:0, więc w spotkaniach rewanżowych nie spodziewano się sensacyjnych wyników. Ekipa „Starej Damy” już do przerwy załatwiła sprawę obejmując dwubramkowe prowadzenie. Honorowego gola dla AS Monaco strzelił genialny nastolatek Kylian Mbappe Lottin. Nasz jedynak w tym gronie, Kamil Glik, tym razem wyróżnił się tylko brutalnym faulem na Gonzalo Higuainie. A Juventus już jest zwycięzcą Ligi Mistrzów, bo zarobi w niej w sumie ponad sto milionów euro.
W potyczce dwóch madryckich zespołów, czwartej z rzędu w Champions League, ponownie lepszy okazał się Real, choć po kwadransie w rewanżu przegrywał 0:2. Ostatecznie mecz skończył się wygraną Atletico 2:1, ale to marna pociecha dla tego klubu. W Lidze Mistrzów w czterech ostatnich sezonach Atletico uległo Realowi dwukrotnie w finale, raz w półfinale i raz w ćwierćfinale.
„Królewscy” mają teraz wielki cel do osiągnięcia – wygrać Ligę Mistrzów po raz drugi z rzędu. Żadnemu zespołowi nie udało się tego heszcze dokonać.