Nasz reprezentacyjny bramkarz Wojciech Szczęsny znów nie popisał się w barwach Juventusu Turyn. W meczu 3. kolejki Serie A z SSC Napoli (1:2) popełnił błąd, po którym rywale zdobyli wyrównująca bramkę i odwrócili losy spotkania.
Kibice Juventusu chyba w najgorszych snach nie wyobrażali sobie tak kiepskiego początku sezonu w wykonaniu zespołu „Starej Damy”, który nie odniósł zwycięstwa w żadnym z trzech rozegranych dotąd meczach ligowych, notując remis i dwie porażki i zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli Serie A. Dla Wojciecha Szczęsnego ten sezon także zaczął się fatalnie. W żadnym z trzech występów nie był ostoją w bramce Juventusu, a w przegranych potyczkach z Udinese i w miniony weekend z Napoli popełnił kardynalne błędy, po których jego drużyna straciła ważne bramki. Nic dziwnego, że fani Juve coraz natarczywiej domagają się posadzenia Szczęsnego na ławce rezerwowych.Inna sprawa, że wszystkie trzy bramki jakie w sobotni wieczór padły na stadionie imienia Diego Maradony w Neapolu były dziełem przypadku lub efektem kardynalnych błędów. Najpierw nie popisał się obrońca gospodarzy Kostas Manolas, który umożliwił zdobycie bramki Alvaro Moracie, potem Szczęsny po niezbyt mocnym strzale Lorenzo Insigne wypuścił piłkę wprost pod nogi nabiegającego Matteo Politano, a w końcówce meczu napastnik Juve Moise Kean w swoim polu karnym pomylił kierunki i zamiast wybić piłkę na rzut rożny, skierował ją głową do bramki, czym zaskoczył Szczęsnego. Tym razem polski bramkarz był bez winy i nawet wykazał się niebywałym refleksem próbując obronić strzał kolegi z drużyny oddany z pięciu metrów. Trochę szkoda, bo gdyby mu się ta sztuka udała, byłby bohaterem wieczoru, a tak znów jest na cenzurowanym. Trener Massimiliano Allegri do tej pory bronił Szczęsnego , lecz po kolejne wpadce dał mu już jasny sygnał, że musi wziąć się w garść. „Szczęsny to świetny bramkarz. Wciąż będzie bramkarzem Juventusu. Wcześniej miał kilka dobrych meczów. We wtorek stanie w bramce w Lidze Mistrzów przeciwko Malmoe FF i liczę, że tym razem poradzi sobie bardzo dobrze” – stwierdził szkoleniowiec Juventusu.