9 listopada 2024

loader

Kolejny laur dla Realu

Zespół Realu Madryt pokonali 4:2 Kashima Antlers i wygrali Klubowe Mistrzostwa Świata. Japończycy stawili jednak „Królewskim” twardy opór przegrali dopiero w dogrywce, a złamał ich hat-trickiem wielki Cristiano Ronaldo.

Real Madryt przystępował do tego spotkania jako murowany faworyt. W półfinale KMŚ tegoroczny zwycięzca europejskiej Ligi Mistrzów pokonał 2:0 meksykański Club America. Pierwszego gola strzelił Karim Benzema, drugiego Cristiano Ronaldo. W finałowej potyczce z japońskim zespołem Kashima Antlers, który w Klubowych Mistrzostwach Świata wystąpił jako reprezentant gospodarzy turnieju, bramkowe konto Realu znów otworzył francuski napastnik, ale potem kolejne trzy trafienia były autorstwa portugalskiego asa „Królewskich”.
Naszpikowana gwiazdami hiszpańska drużyna objęła prowadzenie już w 9. minucie, ale potem niespodziewanie do głosu doszli Japończycy, dla których był to już czwarty mecz w tym turnieju. Tuż przed przerwą wyrównał Gaku Shibasaki, strzelając gola w zamieszanie w polu karnym Realu. Był to pierwszy celny strzał zespołu Kashimy w spotkaniu. W przerwie trener Zinedine Zidane nie zdecydował się na zmiany w składzie. Po zmianie stron japoński zespół wprawił rywali w konsternację, gdy po drugim celnym strzale na bramkę Keylora Navasa, ponownie w wykonaniu Shibasakiego, objął prowadzeni 2:1. Zachwyceni takim obrotem sprawy kibice cieszyli się jednak przewagą swojego zespołu tylko przez osiem minut, bo w 60. min. w pole karne Kashimy Lucas Vazquez został sfaulowany i arbiter podyktował „jedenastkę” dla Realu, którą na wyrównującą bramkę zamienił Cristiano Ronaldo.
Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ już zmianie i sędzia zarządził dogrywkę. Dodatkowe pół godziny biegania było juz ponad siły wyraźnie słabnących japońskich piłkarzy, co skwapliwie wykorzystał Ronaldo, pokonując dwukrotnie bramkarza Kashima AntlersTakim i kompletując hat-tricka.
Tak więc Real po raz piąty został najlepszą drużyną globu. Wcześniej tytuł ten wywalczył w 1960, 1998 i 2002 roku pod szyldem Pucharu Interkontynentalnego, a w 2014 roku już w Klubowych Mistrzostwach Świata.
Trzecie miejsce zajęła drużyna kolumbijskiego Atletico Nacional, która w półfinale uległa Kashima Antlers, a w spotkaniu o trzecie miejsce wygrała w karnych z meksykańskim Club America.

trybuna.info

Poprzedni

Sami sobie to szambo…

Następny

Gimnazja wzięte