UEFA – Wikimedia
Władze UEFA nie zmieniają swojego niechętnego stanowiska w sprawie kontrowersyjnego pomysłu FIFA, by finały mistrzostw świata rozgrywać nie co cztery, lecz co dwa lata. Europejska Unia Piłkarska w wydanym kilka dni temu oświadczeniu wyraziła swoje rozczarowanie faktem, że światowa federacja forsuje projekt bez konsultacji z innymi podmiotami, nawet tak ważnymi w rodzinie FIFA, jak federacje regionalne.
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej od maja tego roku propaguje pomysł organizowania mistrzostw świata nie co cztery, jak dotychczas, a co dwa lata. W mediach za zmianą częstotliwości grania o światowy czempionat mocno optują zwłaszcza prezydent FIFA Gianni Infantino oraz dyrektora ds. rozwoju futbolu w światowej federacji, znany francuski trener Arsene Wenger. Wedle propagowanej przez nich koncepcji rozgrywanie finałów mistrzostw globu co dwa lata pociągnęłoby za sobą zmianę cyklu rozgrywek o mistrzostwo Europy, które także miałyby odbywać się co dwa lata. Prezydent UEFA Aleksander Ceferin z miejsca zakwestionował ten pomysł. „To irracjonalny pomysł, niemożliwy do zrealizowania. Nie będziemy brali w tym udziału, a z tego co wiem, Ameryka Południowa ma podobne zdanie. Więc powodzenia z takim mundialem. Sądzę, że nigdy do wprowadzenia dwuletniego cyklu nie dojdzie, bo to jest bardzo mocno wbrew najważniejszym wartościom futbolu” – stwierdził słoweński sternik europejskiego futbolu.
A w minioną środę na stronie oficjalnej stronie internetowej Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA.com) pojawił się komunikat, w którym m.in. napisano: „UEFA jest rozczarowana przyjętym sposobem postępowania, który na razie polega na publicznym ogłaszaniu projektów radykalnych reform bez wcześniejszego umożliwienia jej i innym udziałowcom uczestnictwa w spotkaniach konsultacyjnych. Jak wyliczono, mundial co dwa lata nie tylko zwiększyłby obciążenie organizmów piłkarzy, ale też zmniejszyłby prestiż turnieju. Co więcej, wpłynąłby negatywnie na rozwój kobiecego futbolu, przyćmionego rok do roku ważnymi imprezami mężczyzn. To tylko niektóre z poważnych wątpliwości dotyczących propozycji FIFA, jakie nasuwają się na pierwszy rzut oka. Nie można ich zlekceważyć zasłaniając się promocyjnymi sloganami o rzekomych korzyściach bardziej rozbudowanego kalendarza turniejów” – podkreślono w oświadczeniu opublikowanym
przez UEFA.
Już najbliższy piłkarski mundial, w 2022 roku w Katarze, stał się kością niezgody między światową i europejską federacją. Powodem jest przede wszystkim nietypowy termin turnieju, bo z uwagi na wysokie temperatury panujące w Katarze w czerwcu i lipcu imprezę przeniesiono na przełom listopada i grudnia, a ten termin mocno koliduje z intensywnymi w Europie w tym czasie rozgrywkami w ligach krajowych i europejskich pucharach.