W poprzednim sezonie piłkarze Realu Madryt grali jak z nut, w tym zawodzą na całej linii – po 14 kolejkach są w Primera Division na 4. pozycji z dorobkiem 28 pkt, a do prowadzącej Barcelony tracą osiem „oczek”.
Po raz ostatni „Królewscy” tak fatalnie rozpoczęli rozgrywki w sezonie 2008- 2009. Gwiazdami zespołu byli wówczas Hiszpanie Raul Gonzalez, Iker Casillas, Holendrzy Ruud van Nistelrooy i Arjen Robben, a rezerwowym bramkarzem nasz Jerzy Dudek. Trenerem tamtej ekipy był Niemiec Bernd Schuster, który po porażce z Sevillą 3:4 został zwolniony. Hiszpańskie media nie przewidują jednak podobnego scenariusza w przypadku obecnego szkoleniowca madryckiej drużyny Zinedine’a Zidane’a. Problemem Realu Madryt jest słaba skuteczność słynnego tercetu BBC. Cristiano Ronaldo, Gerteh Bale i Karim Benzema wspólnie zdobyli w 14 kolejkach tylko sześć bramek, a sam Leo Messi dla Barcelony strzelił w tym czasie 13 goli.
