Lech Poznań stracił punkty remisując w Krakowie z Wisłą 0:0. Z potknięcia najgroźniejszego rywala skorzystała Legia, która pokonała Pogoń 2:0 i wskoczyła na drugą lokatę. Jagiellonia, która wygrała z Bruk-Betem 1:0, utrzymała pozycję lidera.
Legia nie przegrała w ekstraklasie od 19 lutego, kiedy to na Łazienkowskiej w 22. kolejce niespodziewanie została pokonana przez Ruch Chorzów 3:1. Potem straciła jeszcze dwa punkty w Niecieczy remisując tam 1:1 w 23. serii spotkań, ale na tym rozdawnictwo zakończyła. Wygrana z Pogonią była czwartym zwycięstwem z rzędu podopiecznych Jacka Magiery. Do niedzielnego spotkania Jagiellonii z Bruk-Betem legioniści cieszyli się nawet z pierwszego w tym sezonie prowadzenia w tabeli, ale ostatecznie musieli się zadowolić pozycją wicelidera. Kolejność na pierwszych czterech miejscach będzie się zapewne zmieniać do ostatniej kolejki rundy zasadniczej, a może nawet w fazie play-off.
Coraz gorzej wygląda sytuacja Cracovii, która w Płocku przegrała niemal bez walki z Wisłą 1:4. Po meczu zdruzgotany klęską trener „Pasów” Jacek Zieliński szczerze przyznał, że po powrocie do Krakowa spodziewa się dymisji. Prawdę mówiąc najwyższa na to pora, bo pod wodzą tego szkoleniowca Cracovia raczej się już nie podniesie. Inna sprawa, że na trenerskiej karuzeli trudno znaleźć teraz bezrobotnego szkoleniowca, który gwarantowałby utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Dowodem szkodliwości takich roszad są choćby przykłady Bruk-Betu czy Piasta Gliwice. Możliwe zatem, że Zieliński jeszcze w poniedziałek nie straci pracy i dostanie tylko ultimatum.
Zwolnienia nie musi natomiast obawiać się trener zajmującego ostatnią pozycję w tabeli Górnika Łęczna Franciszek Smuda, który z Gdyni niespodziewanie wywiózł komplet punktów. Słynny „Franz” zapowiedział, że uratuje ekstraklas dla Łęcznej i teraz coraz wyraźniej widać, że ta sztuka może mu się udać. Ale to oznacza, że Górnik wybroni się czyimś kosztem. Tylko chętnych na to nie ma i bój o pozostanie w ekstraklasie będzie się toczył do ostatniej kolejki.
Wyniki 27. kolejki:
Śląsk Wrocław – Korona Kielce 3:0. Gole: Ryota Morioka (33 karny), Radek Dejmek (62 samobójcza), Kamil Biliński (80 karny). Widzów: 8229. Wisła Kraków – Lech Poznań 0:0. Widzów: 30 128. Arka Gdynia – Górnik Łęczna 2:4. Gole: Dariusz Formella (73), Josip Barisić (88) – Javi Hernandez (17), Grzegorz Bonin (36), Bartosz Śpiączka (62), Szymon Drewniak (80). Widzów: 6621. Wisła Płock – Cracovia 4:1. Gole: Siergiej Kriwiec (4), Piotr Wlazło (16 karny), Mateusz Piątkowski (27 i 78) – Sebastian Steblecki (11). Widzów: 8127. Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 2:0. Gole: Michał Kucharczyk (63), Vadis Odjidja-Ofoe (77). Widzów: 22 210. Jagiellonia Białystok – Bruk-Bet Nieciecza 1:0. Gol: Cillian Sheridan (79). Widzów 14 392.
Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin (mecz zakończył się po zamknięciu wydania).
Ruch Chorzów – Piast Gliwice (poniedziałek, godz. 18:00).