Duńczyk Leon Madsen wygrał w Rybniku pierwszą rundę indywidualnych żużlowych mistrzostw Europy SEC. Drugi był Janusz Kołodziej, a trzeci Patryk Dudek. Czwarte miejsce zajął inny Duńczyk – broniący tytułu Mikkel Michelsen.
W tym cyklu dwóch żużlowców, którzy zgromadzili najwięcej punktów w 20 wyścigach awansuje bezpośrednio do finału. Czterech pozostałych uzyskuje prawo startu w barażu. Dwóch najlepszych w nim uzupełnia skład najważniejszego biegu zawodów. W Rybniku bezpośredni awans uzyskali Michelsen oraz Kołodziej.
W barażu najlepiej zaprezentowali się Madsen i Dudek. Nie udało się wywalczyć awansu Piotrowi Pawlickiemu i Bartoszowi Smektale. Ten ostatni został wykluczony za spowodowanie przerwania wyścigu. Upadł tak niefortunnie – na drugim wirażu pierwszego okrążenia – iż w jego motocykl wjechał Pawlicki. Na tor wyjechały dwie karetki, ale na szczęście zawodnicy nie musieli w nich opuszczać miejsca zmagań. Ten drugi wystąpił nawet w powtórce biegu, ale nie zdołał podjąć skutecznej walki o awans.
Z sześciu Polaków, którzy znaleźli się w stawce sobotnich zawodów (nie licząc rezerwowego, który nie wyjechał na tor), w pierwszej serii startów trzy punkty zainkasowali Pawlicki (wracający do występów po kontuzji) i Kołodziej. W tej części mistrzostw bardzo ciekawy był wyścig z udziałem tego pierwszego. Przez chwilę – na dystansie – stracił prowadzenie na rzecz Szweda Olivera Berntzona, ale szybko popisał się skuteczną kontrą.
Miejscowi kibice byli nieco zawiedzeni wynikiem czwartego wyścigu. Mimo kilku ataków Kacper Woryna – obecnie zawodnik zespołu zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa, ale pochodzący z Rybnika – nie zdołał minąć Kołodzieja. Ulubieniec rybnickiej publiczności ostatecznie nawet nie awansował do barażu.
Po ósmym wyścigu komplet punktów (sześć) miał na swoim koncie tylko Michelsen, a najlepszy z Polaków – Kołodziej – wówczas pięć. Obaj zmierzyli się po raz pierwszy w 11. biegu. Wówczas „górą” był wspomniany Duńczyk i wydało się, że pewnie wygra zawody. Jednak w ostatnim swoim starcie w części zasadniczej turnieju przegrał z Madsenem, a potem w finale był ostatni.
Po pierwszej rundzie liderem jest Leon Madsen. Jednak do odzyskania tytułu Mistrza Europy (wywalczył go w 2018 roku – przyp. red.) trochę mu jeszcze brakuje.
Do końca rywalizacji jeszcze 3 turnieje. Kolejne zawody odbędą się Guestrow (Niemcy) 6 sierpnia, trzecia runda 3 września w Łodzi zaś ostatnia w Pardubicach (Czechy) 23 września.
Wyniki pierwszej rundy ME na żużlu:
- Leon Madsen (Dania) 10 pkt + 1. miejsce w finale
- Janusz Kołodziej (Polska) 12 + 2. miejsce w finale
- Patryk Dudek (Polska) 11 + 3. miejsce w finale
- Mikkel Michelsen (Dania) 14 + 4. miejsce w finale
- Bartosz Smektała (Polska) 11
- Piotr Pawlicki (Polska) 10
- Oliver Berntzon (Szwecja) 10
- Dimitri Berge (Francja) 9
- Kacper Woryna (Polska) 8
- Kai Huckenbeck (Niemcy) 7