Siatkarze PGE Skry Bełchatów powoli odzyskują formę z poprzedniego sezonu, w którym zdobyli mistrzostwo Polski
Fot. Siatkarze PGE Skry Bełchatów powoli odzyskują formę z poprzedniego sezonu, w którym zdobyli mistrzostwo Polski
W kończących 10. kolejkę siatkarskiej PlusLigi spotkaniach broniąca tytułu drużyna PGE skry Bełchatów pokonała u siebie wicelidera Cerrad Czarnych Radom 3:1, a GKS Katowice wygrał na wyjeździe z MKS Będzin 3:2.
Dla bełchatowian był to pierwszy mecz od kilkunastu dni, kiedy to w Płocku zakończyli udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. Odpoczynek dobrze zrobił mistrzom Polski, ale w spotkaniu z radomianami nie od razu zaczęli dominować na parkiecie. Wicelider tabeli w tym sezonie spisywał się w krajowej rywalizacji znakomicie, a na pewno lepiej od ekipy PGE Skry, która po dziewięciu kolejkach zajmowała w tabeli dopiero szóstą lokatę. Ale przed meczem mało kto twierdził, że faworytem jest zespół Cerradu Czarnych, bo jednak mistrzowie Polski wciąż przecież dysponują godną pozazdroszczenia siłą ognia. Początek meczu był jednak dla bełchatowian zupełnie nieudany. Goście szybko odskoczyli na 7:1 i do końca tej partii nie pozwolili gospodarzom na odrobienie strat, wygrywając pierwszego seta 25:15. W drugiej odsłonie zespół PGE Skry zdołał już nawiązać wyrównaną walkę, a główne role w obu ekipach grali lewoskrzydłowi – Artur Szalpuk w zespole gospodarzy i Tomasz Fornal w zespole z Radomia. Ostatecznie partię 25:23 wygrali gospodarze.
W trzecim secie siatkarze obu drużyn kontynuowali wymianę ciosów. Żadna z ekip nie odpuszczała bloku, zdobywając za jego pomocą mnóstwo cennych punktów. Gospodarze wciąż szachowali rywali akcjami świetnie dysponowanego tego dnia Szalpuka, co okazało taktycznym majstersztykiem trenera Roberto Piazzy. Mistrzowie Polski wygrali trzecią partię 25:21 i było już jasne, że nie wypuszczą już zwycięstwa z rąk. W czwartym secie już na początku odskoczyli radomianom na kilka punktów (13:6), a następnie pilnowali tej przewagi do końca i zwieńczyli dzieło wygrywając partię 25:19 i cały mecz 3:1. Była to jednak dopiero szósta wygrana żółto-czarnych w tym sezonie PlusLigi. Zespół Cerradu Czarnych poniósł trzecią porażkę, ale mimo to utrzymał pozycję wicelidera w tabeli. Na czele stawki z wyraźną przewagą znajduje się ekipa ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, trzecie miejsce zajmuje wzmacniająca się odchodzącymi ze Stoczni Szczecin gwiazdami drużyna ONOCO Warszawa, a czwartą lokatę zajmuje Jastrzębski Węgiel. Stawkę zamykają MKS Będzin i Asseco Resovia Rzeszów.
Wyniki 10. kolejka PlusLigi:
Trefl Gdańsk – ONICO Warszawa 1:3, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1, Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1, PGE Skra Bełchatów – Cerrad Czarni Radom 3:1, Indykpol AZS Olsztyn – Cuprum Lubin 2:3, MKS Będzin – GKS Katowice 2:3, Chemik Bydgoszcz – Stocznia Szczecin (przełożony).
Zestaw par 11. kolejki (12 grudnia):
Asseco Resovia Rzeszów – Chemik Bydgoszcz, Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel, ONICO Warszawa – Indykpol AZS Olsztyn, Aluron Virtu Warta Zawiercie – Trefl Gdańsk, Cerrad Czarni Radom – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów, Stocznia Szczecin – MKS Będzin (przełożony na 19 grudnia).