9 listopada 2024

loader

Ostatnia droga trenera srebrnej drużyny

W miniona środę odbył się pogrzeb Janusza Wójcika. Były selekcjoner reprezentacji Polski spoczął na cmentarzu na warszawskim Służewiu przy ulicy Wałbrzyskiej. Żegnali go jego dawni piłkarze oraz działacze, politycy i kibice.

Janusz Wójcik swój największy sukces odniósł jako trener reprezentacji olimpijskiej, z którą w 1992 roku wywalczył na igrzyskach w Barcelonie srebrny medal. To ostatni olimpijski medal wywalczony przez Polskę w sportach drużynowych. Nic dziwnego, że najszczerzej żegnali go ci, którzy ponad ćwierć wieku temu na hiszpańskich boiskach pod jego wodzą osiągnęli ten sukces. W poczcie sztandarowym, odprowadzającym trumnę z kościoła Dominikanów na cmentarz, maszerowali czołowi gracze srebrnej drużyny – jej kapitan i lider Jerzy Brzęczek, najskuteczniejszy strzelec Andrzej Juskowiak oraz Wojciech Kowalczyk.
„Trenerze, jestem wdzięczny, że mogłem razem z panem przeżyć taką przygodę. Był pan osobą niezwykle barwną, walczył pan o nas na każdym kroku. A były to czasy dziwne, początek lat 90., okres transformacji w naszym kraju. Otworzył nam pan drzwi do kariery. Oddaję panu hołd w swoim imieniu, kolegów z drużyny i wielu piłkarskich pokoleń, których przedstawiciele dzisiaj towarzyszą panu w ostatniej drodze” – przemawiał łamiącym się ze wzruszenia głosem Brzęczek, obecnie trener Wisły Płock.
Wśród żegnających Wójcika oficjeli PZPN był prezes PZPN Zbigniew Boniek, ale mowę w ich imieniu wygłosił jego zastępca, a w przeszłości podstawowy zawodnik w olimpijskiej drużynie „Wójta” Marek Koźmiński: „W takich chwilach słowa płyną prosto z serca. Chcę powiedzieć tylko jedno – dziękuję. A w zasadzie to dziękujemy. Za litry potów wylanych na treningach, za dni radości i cierpień. Za to, że z nas, ludzi, którzy dopiero wchodzili w dorosłość, zrobił odważnych mężczyzn. Wszyscy za panem chcieliśmy wskoczyć w ogień”.
Wśród kilkuset osób, które przybyły na pogrzeb jednej z najbarwniejszych postaci polskiego futbolu, można było dostrzec m.in. Dariusza Adamczuka, Grzegorza Mielcarskiego, Andrzeja Strejlaua, Radosława Michalskiego, Piotra Świerczewskiego, Dariusza Dźwigałę, Zdzisława Kręcinę, Adama Matyska, Marcina Brosza, Huberta Małowiejskiego oraz byłego były wicemarszałka sejmu z ramienia SLD Jerzego Wenderlicha.

trybuna.info

Poprzedni

Michał Rachoń, czyli chamstwo przy Woronicza 17

Następny

Teraz Toruń