Broniący mistrzowskiego tytułu siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle doznali pierwszej porażki w obecnym sezonie PlusLigi. Lidera rozgrywek w 18. kolejce na jego boisku pokonała 3:1 ekipa Asseco Resovii Rzeszów.
Rzeszowianie są pierwszą ekipą, która w tym sezonie ligowym pokonała mistrzów Polski i zarazem lidera obecnych rozgrywek. Podopieczni trenera Andrei Gardiniego znakomicie radzili sobie do tej pory nie tylko w rozgrywkach krajowych, ale także w Lidze Mistrzów, w której wygrali wszystkie trzy mecze. W niedzielnym meczu z Asseco Resovią byli zatem murowanymi faworytami. Pierwszy set, wygrany przez graczy z Kędzierzyna-Koźla, zdawał się potwierdzać te prognozy.
W trzech kolejnych partiach w bezbłędnie funkcjonującej maszynerii ZAKSY coś zaczęło zgrzytać. W rzeszowskiej drużynie kapitalnie grali Jakub Jarosz (22 pkt), Thibault Rossard (19) i Aleksander Śliwka (19), którego uznano za najlepszego zawodnika meczu. Porażka poniesiona na własnym parkiecie była dla ekipy Gardiniego jedynie lekkim nadwyrężeniem prestiżu, bo w tabeli ZAKSA nadal prowadzi z dziewięciopunktową przewagą nad drugą w zestawieniu PGE Skrą Bełchatów, która nie wykorzystała okazji na zmniejszenie tej straty, albowiem przegrała w starciu z Jastrzębskim Węglem 2:3.
Ten mecz miał dodatkowy smaczek, bowiem w roli trenera zespołu Jastrzębskiego Węgla zadebiutował w nim zwolniony we wrześniu ubiegłego roku z posady selekcjonera kadry Polski Ferdinando De Giorgi. Włoski szkoleniowiec najwyraźniej polubił pracę w naszym kraju, bo zanim został trenerem reprezentacji prowadził z powodzeniem ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Swój powrót do PlusLigi De Giorgi może uznać za udany, bo wstrząsany ostatnio konfliktami zespół Jastrzębskiego Węgla pod jego wodzą wygrał na wyjeździe z bełchatowianami 3:2. W podstawowej szóstce Włoch wystawił Macieja Muzaja, Grzegorza Kosoka, Jasona De Rocco, Lukasa Kampa, Wojciech Sobala oraz Salvadora Olivę. Najwięcej punktów dla gości zdobyli Muzaj (22) i Oliva (18), natomiast dla bełchatowian Mariusz Wlazły 19 i Bartosz Bednorz 15.
Po 18 kolejkach prowadząca w tabeli ZAKSA ma na koncie 49 punktów, druga PGE Skra 40, a trzecie ONICO Warszawa (ten zespół także trenuje były selekcjoner reprezentacji Polski Stefan Antiga) 39 „oczek”, zaś zajmująca czwartą lokat Asseco Resovia 35. Cztery kolejne zespoły z tabeli mają do rzeszowian niewielką stratę – piąty Indykpol AZS Olsztyn dwa punkty, szósty Trefl Gdańsk i siódmy Jastrzębski Węgiel po trzy, a ósme Cuprum Lubin pięć. Przepaść punktowa zaczyna się dopiero od dziewiątej lokaty – zajmująca ja ekipa Espadonu Szczecin ma na koncie 24 „oczka”. Stawkę szesnastu zespołów PlusLigi zamyka BBTS Bielsko-Biała z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów.