9 listopada 2024

loader

Problemy Krychowiaka

Reprezentacja Polski od poniedziałku przygotowuje się w Warszawie do meczu z Czarnogórą. Po przyjeździe na zgrupowanie część kadrowiczów unikała kontaktów z dziennikarzami, a najbardziej Grzegorz Krychowiak.

PSG zabroniło Grzegorzowi Krychowiakowi wypowiadać się na tematy związane z klubem podczas zgrupowania reprezentacji Polski. Jako pierwszy za pośrednictwem Twittera poinformował o tym dziennikarz stacji Eleven Sports Mateusz Święcicki: „PSG zakazało Grzegorzowi Krychowiakowi wypowiadania się na tematy związane z klubem podczas najbliższego zgrupowania reprezentacji Polski”. Sprawa wyszła na jaw, bo dziennikarz był umówiony z Krychowiakiem na wywiad, ale piłkarz w ostatniej chwili odmówił i jako wytłumaczenie podał nałożony na niego przez klub zakaz.
Z Paris St. Germain oficjalne pisma z prośbą, aby Krychowiak w trakcie zgrupowania reprezentacji Polski powstrzymał się od rozmów na temat klubu wysłano także do PZPN oraz sponsora piłkarza, firmy Adidas. To pierwszy taki przypadek w naszej narodowej kadrze. W przeszłości bywało, że sami piłkarze zastrzegali, że jakiegoś tematu nie chcą poruszać w oficjalnych wypowiedziach, czasem prosili żeby władze PZPN ustalały z ich macierzystymi klubami wspólny komunikat, najczęściej w sprawie kontuzji czy przedwczesnego opuszczenia zgrupowania, ale takiej prośby „o milczenie” jeszcze nie było.
Zakaz nałożony przez PSG na Krychowiaka prawdopodobnie ma związek z incydentem, do którego doszło podczas treningu przed meczem z Olympique Lyon (2:1). Według informacji francuskich mediów reprezentant Polski miał się ostro posprzeczać z kolegą z drużyny Presnelem Kimpembe, a dążących do bójki piłkarzy powstrzymali w ostatniej chwili inni gracze paryskiej drużyny. Krychowiak został jednak za karę wykreślony z kadry na mecz Olympique Lyon i na razie nie wiadomo czy na tym cała awantura się skończy.
Problemy kluczowego gracza naszej reprezentacji to poważny kłopot także dla Adama Nawałki. Selekcjoner biało-czerwonych zachował się wobec swojego zawodnika fair i na konferencji prasowej wyraźnie zaznaczył, że nie powołał Krychowiaka ze względu na dawne zasługi, tylko dlatego, że nadal uważa go za zawodnika przydatnego drużynie. Po takiej deklaracji byłoby dziwne, gdyby nie wystawił go w podstawowym składzie w niedzielnym meczu z Czarnogórą. I będzie to, jakby nie patrzeć, decyzja ryzykowna, bowiem w Podgoricy naszą drużynę czeka starcie z piłkarzami, którzy na boisku nie przebierają w środkach i nie mają respektu dla graczy z wielkich klubów. Przekona się o tym boleśnie zwłaszcza Robert Lewandowski, ale właśnie dlatego za jego plecami trener Nawałka musi ustawić graczy, którzy będą w stanie nie tylko odebrać rywalom piłkę, ale jeszcze sensownie ją zagrać do któregoś z mniej uważnie pilnowanego niż „Lewy” kolegi. A Krychowiak miał z tym w PSG największe problemy i z tego powodu nie zdołał się przebić do podstawowego składu. Miejmy nadzieję, że w starciu z zespołem Czarnogóry tych mankamentów nie potwierdzi.

trybuna.info

Poprzedni

Warszawa bez przyszłości

Następny

Pornografia jako ruch miejski