9 listopada 2024

loader

Smuda popsuł fetę Lechowi

Zespół Górnika Łęczna prowadzony przez Franciszka Smudę przerwał pasę zwycięstw Lecha Poznań, remisując z nim na bułgarskiej 0:0. Takim samym wynikiem zakończył sie też mecz lidera Jagiellonii z Pogonią Szczecin.

Jagiellonia Białystok przystępowała do 26. kolejki w roli lidera ekstraklasy, ale mało kto dawał jej szansę na utrzymanie tej pozycji, bo zespół trenera Michała Probierza nie potrafi wygrać meczu na wyjeździe już od grudnia ubiegłego roku. Białostocczanie liczyli jednak na przełamanie tej fatalnej pasy, bo ich rywale w tym roku grają fatalnie i nie wygrali żadnego z pięciu spotkań. Żadnej z ekip nie udało się poprawić niekorzystnego bilansu, bo ich potyczka zakończyła się bezbramkowym remisem. Bardziej zadowoleni z tego wyniku byli jednak goście, którzy po czerwonej kartce dla Łukasza Burligi od 43. minuty musieli grać w dziesiątkę i po przerwie w zasadzie tylko się bronili.
Strata punktów przez Jagiellonię rozpaliła jeszcze bardziej i tak już gorące nastroje w Poznaniu. Podczas niedzielnego meczu z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna działacze „Kolejorza” zaplanowali kulminacje obchodów jubileuszu 95-lecia klubu. Kibice wykupili komplet biletów i z niecierpliwością czekali na mecz z outsiderem. Zwycięstwo zapewniało ekipie Lecha awans na fotel lidera bez względu na wynik zamykającego 26. kolejkę spotkania Lechii Gdańsk z Legią Warszawa. Lepszego prezentu z okazji jubileuszu trudno było sobie wyobrazić. Nic jednak z tych planów nie wyszło, bo outsider z Łęcznej sprawił lechitom psikusa i wyszarpał na Bułgarskiej bezbramkowy remis. Lech nie wygrał meczu po raz pierwszy w tym roku.
Na innych stadionach też sporo się działo. W Krakowie Wisła rzutem na taśmę pokonała imienniczkę w Płocka, z którą w 72. minucie przegrywała 1:2. W Lubinie z kolei bogate Zagłębie nieoczekiwanie przegrało z biednym Ruchem, a w Gliwicach skazywany już na upadek Piast wydarł trzy punkty Arce i na chwilę uciekł ze strefy spadkowej, do której spadła Cracovia. Krakowianie mogli jeszcze w niedzielę uciec z tego niemiłego miejsca, ale musieli pokonać Koronę. Niestety dla nich, dostali w Kielcach tęgie lanie przegrywając 0:3, co oznacza, że przerwę w rozgrywkach na reprezentację spędzą na przedostatnim, zagrożonym degradacją miejscu w tabeli.

Wyniki 26. kolejki:

Wisła Kraków – Wisła Płock 3:2.
Gole: Petar Brlek (24), Semir Stilić (84), Jakub Bartosz (86) – Siergiej Kriwiec (41), Mateusz Piątkowski (72). Widzów: 12 123;

Bruk-Bet Nieciecza – Śląsk Wrocław 1:2.
Gole: Artem Putiwcew (18) – Robert Pich (5), Adam Kokoszka (83). Widzów: 3526;

Piast Gliwice – Arka Gdynia 3:2. Gole: Martin Bukata (30), Maciej Jankowski (69), Gerard Badia (84) – Mateusz Szwoch (54 karny), Rafał Siemaszko (66). Widzów: 4154;

Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów 0:1.
Gol: Jarosław Niezgoda (67). Widzów: 5479;

Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok 0:0.
Widzów: 3486;

Korona Kielce – Cracovia 3:0.
Gol: Bartosz Rymaniak (33). Widzów: 6240;

Lech Poznań – Górnik Łęczna 0:0.
widzów 41 000;

Lechia Gdańsk – Legia Warszawa (mecz zakończył sie po zamknięciu wydania).

trybuna.info

Poprzedni

Chiny liczą się, aby liczyć się jeszcze bardziej

Następny

Zielone ludziki wkraczają do Libii?