Polscy żużlowcy zakwalifikowali się do sobotniego finału zawodów Speedway of Nations w Vojens, ale dopiero po wyścigu barażowym, w którym pokonali Niemców. Bezpośredni awans uzyskali Australijczycy i niespodziewanie Finowie.
To już piąta edycja Speedway of Nations. Impreza organizowana jest od 2018 roku. Trzykrotnie wygrywali Rosjanie, a w tym roku tytułu bronią Brytyjczycy. Polacy jeszcze nigdy nie wygrali. Mimo to Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek należeli do faworytów rywalizacji o miano najlepszej drużyny na świecie.
Tymczasem w półfinale rozczarowali. W sześciu wyścigach odnieśli cztery zwycięstwa, przegrywając z Finami i Australijczykami. Zgromadzili 31 punktów, co dało im trzecie miejsce i zgodnie z regulaminem zmusiło do starcia barażowego z czwartymi Niemcami (30). Wygrali je pewnie 7:2 i w sobotę staną przed szansą walki o medale.
„Początek był trochę nerwowy. Mega ważny był start – trzeba było starać się go wygrać za wszelką cenę i gnać do przodu po punkty. Raz lepsza okazywała się koleina, a za chwilę bardziej opłacało się ruszać z płaskiego. Cóż, taki jest dzisiejszy speedway, trzeba być bardzo uważnym i stale analizować, co dzieje się z nawierzchnią” – powiedział dla portalu redbull.com Janowski jeszcze w trakcie zawodów.
Najlepsi w środę okazali się Australijczycy (35 pkt), którzy zaledwie o jeden punkt wyprzedzili rewelacyjnie jeżdżących Finów Timo Lahtiegi i Timiego Salonena. Świetnie spisywał się także Niemiec Kai Huckenbeck, który jako jedyny wygrał cztery wyścigi. W barażu musiał jednak uznać wyższość Dudka i Zmarzlika.
Finał imprezy odbędzie się w sobotę.
pau/pap