FIFA ma problem z pozyskaniem sponsorów przyszłorocznych mistrzostw świata. To efekt skandalu korupcyjnego sprzed dwóch lat, który wciąż psuje wizerunek światowej federacji piłkarskiej.
FIFA dzieli sponsorów na trzy grupy. Najważniejszą są partnerzy, których powinno być ośmiu. W tej chwili udało się pozyskać siedmiu. Organizacja zawarła długoterminowe umowy z takimi gigantami światowej gospodarki, jak Coca-Cola, Visa, Adidas, oraz południowokoreańskie konsorcjum motoryzacyjnym Hyundai – KIA. Nowymi partnerami zostały katarskie linie lotnicze Qatar Airways, kontrolowana przez rosyjski rząd gigant gazowy Gazprom oraz spółka deweloperska z Chin Wanda Group.
Drugą grupą są sponsorzy mundialu. Na razie na współpracę z FIFA zdecydowały się cztery firmy, a powinno ich być dwa razy więcej. Wśród sponsorów są McDonald’s oraz Budweiser, które nie zniechęciły się aferami i przedłużyły umowy, a ostatnio dołączyły do nich dwie wielkie spółki z Chin – producent smartfonów Vivo oraz producent elektroniki użytkowej Hisense. Wielka stratą była rezygnacja z dalszego sponsorowania futbolu przez firmy Continental, Castrol oraz Johnson & Johnson.
Najtrudniejszym wyzwaniem dla pracowników działu marketingu FIFA będzie zalezienie tzw. sponsorów regionalnych. Zwykle było ich dwudziestu, a na razie chęć wykupienia tego pakietu zgłosiła tylko jedna firma – rosyjski Alfa Bank.
Wielkie światowe firmy nie są chętne do sponsorowania przyszłorocznego mundialu bynajmniej nie dlatego, że odbywa się w Rosji, choć w niektórych krajach z politycznych powodów odradza się nawiązywanie biznesowych kontaktów powiązanych z tym krajem. Istotniejszym powodem niechęci jest skandal korupcyjny z 2015 roku, w który zamieszane były osoby ze ścisłego kierownictwa FIFA, z prezydentem federacji Josephem Blatterem na czele. Jak pamiętamy po wybuchu afery Szwajcar został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska, a wraz z nim musiała odejść większość jego najbliższych współpracowników. Nowe władze FIFA, na czele których stoi Gianni Infantino, mimo starań nie zdołały jeszcze odzyskać wiarygodności.
Wielu ekspertów od sportowego marketingu uważa, że FIFA jest dzisiaj „toksyczną marką”, bo chyba tylko dla chińskich i rosyjskich korporacji nie ma znaczenia fakt, że przed sądem w Nowym Jorku toczą się sprawy o korupcję z udziałem dawnych działaczy światowej federacji futbolowej wysokiej rangi.
Wpływy z mundialu w Brazylii, który odbył się w 2014 roku, były wyższe od 650 mln dolarów od wpływów z mistrzostw świata w 2010 roku w RPA. Prognozy zakładają, że przychody z turnieju w Rosji osiągną co najwyżej poziom uzyskany cztery lata temu w Brazylii.