9 grudnia 2024

loader

Stoch w końcu odleciał

Najlepsi w sobotnim konkursie – Kamil Stoch, Stefan Kraft i Karl Geiger

Kamil Stoch zwyciężył w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Engelbergu. Był to jego pierwszy triumf w tym sezonie i 34. w karierze. Stoch wyprzedził Jensa Weissfloga (34 zwycięstwa), a więcej wygranych zawodów na koncie od trzykrotnego mistrza olimpijskiego mają już tylko Gregor Schlierenzauer (53), Matti Nykaenen (46), Adam Małysz (39) i Janne Ahonen (36).

Z powodu niekorzystnych warunków pogodowych organizatorzy zawodów w Engelbergu musieli odwołać zaplanowane na piątek kwalifikacje i przeprowadzić je w sobotę. Z siedmiu reprezentantów Polski nie zakwalifikował się do konkursu jedynie Jakub Wolny, który zajął dopiero 59. miejsce. Z szóstki pozostałych w rywalizacji biało-czerwonych najlepiej skakał Kamil Stoch, zajmując w kwalifikacjach drugą lokatę za Austriakiem Stefanem Kraftem. Siódme miejsce zajął Dawid Kubacki, 18. Piotr Żyła, 28. Maciej Kot, 38. Klemens Murańka i 39. Stefan Hula.

Nie bez powodu mówi sie, że skocznia w Engelbergu to jeden z ulubionych obiektów lidera polskiej kadry. Trzykrotny mistrz olimpijski stawał tu na podium już ośmiokrotnie, a jego forma prezentowana w rywalizacji na Gross-Titlis-Schanze była zwykle zapowiedzią sukcesów w Turnieju Czterech Skoczni. Dwa lata temu zmagania w Engelbergu zaczął od trzeciego miejsca. Dzień później był drugi, a następnie wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Również przed igrzyskami Soczi 2014 podczas szwajcarskiego turnieju zasygnalizował wielką formę, zajmując drugie i pierwsze miejsce.

Nic zatem dziwnego, że zawiedzeni słabym początku sezonu Kamila Stocha fani polskiego skoczka liczyli na jego przełamanie właśnie w Engelbergu. Zaczął od trzeciego miejsca w inaugurującym nowy sezon turnieju w Wiśle, lecz potem zajmował lokaty odległe od podium. Pogłoski o jego wypaleniu i braku wiary okazały się mocno przesadzone i dwukrotny triumfator Pucharu Świata w końcu odpalił. W sobotę wygrał po wyrównanej walce z równie fantastycznie tego dnia usposobionym Austriakiem Stefanem Kraftem. Liderem po pierwszej serii był Polak, który skoczył aż 138 metrów i dostał za to 147,2 pkt. Kraft był drugi z notą 142,7 pkt za odległość 134,5 m. Trzecią lokatę zajmował Niemiec Karl Geiger (140,2 pkt, 133,5 m). Pozostali nasi reprezentanci poradzili sobie dużo gorze. Piotr Żyła zajmował ósmą pozycję, Dawid Kubacki był 16., a Stefan Hula. Klemens Murańka i Maciej Kot nie zdołali awansować do finałowej „30” zawodników.

W drugiej serii Hula skoczył 122 metry i awansował na 25. miejsca, natomiast Kubacki po skoku na odległość 122,5 m spadł na 22. pozycję. Żyła wytrzymał tym razem presję i uzyskał odległość 130,5 m, co dało mu łączną notę 265,4 pkt i pozwoliło utrzymać ósmą lokatę.

Jako ostatni na placu boju z biało-czerwony został Stoch. Lidera naszej kadry nie zdeprymował daleki skok Krafta, który poszybował na odległość 137,5 m. Odpowiedział nie gorszym skokiem i wylądował tylko 1,5 m bliżej od Austriaka (136 m), uzyskując łączną notę 288,7 pkt, lepszą o 1,7 pkt od wyniku Krafta (287 pkt). Na najniższym stopniu podium uplasował się Niemiec Karl Geiger (277,6 pkt), a czwartą lokatę zajął Japończyk Ryoyu Kobayashi (274,1 pkt).

Po sobotnim zwycięstwie Kamil Stoch z dorobkiem 246 pkt awansował na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej obecnej edycji Pucharu Świata. Pozycję lidera zajmował Stefan Kraft (356 pkt), a naszego skoczka wyprzedzali jeszcze Ryoyu Kobayashi (340 pkt), Karl Geiger (297 pkt) i Norweg Daniel Andre Tande (273 pkt). Z naszych skoczków w Top 10 zmieścił się jeszcze tylko Dawid Kubacki, który zamykał stawkę z dorobkiem 144 pkt. Natomiast Piotr Żyła był 19. (88 pkt), Maciej Kot 33. (30 pkt), Jakub Wolny 34. (22 pkt), a Stefan Hula 36. (21 pkt).

Na czele klasyfikacji Pucharu Narodów nie doszło do zmian. Liderami pozostali Austriacy (1691 pkt), drugą lokatę utrzymała ekipa Norwegii (1399 pkt), a trzecią reprezentacja Polski (1255 pkt). Niedzielny konkurs w Engelbergu zakończył się po zamknięciu wydania.

Indywidualne zwycięstwa Stocha w PŚ:
23 stycznia 2011 (Zakopane); 2 lutego 2011 (Klingenthal, Niemcy); 20 marca 2011 (Planica, Słowenia); 20 stycznia 2012 (Zakopane); 5 lutego 2012 (Predazzo, Włochy); 12 marca 2013 (Kuopio, Finlandia); 15 marca 2013 (Trondheim, Norwegia); 15 grudnia 2013 (Titisee-Neustadt, Niemcy); 22 grudnia 2013 (Engelberg, Szwajcaria); 1 lutego 2014 (Willingen, Niemcy); 2 lutego 2014 (Willingen, Niemcy); 2 marca 2014 (Lahti, Finlandia); 4 marca 2014 (Kuopio, Finlandia); 18 stycznia 2015 (Zakopane); 30 stycznia 2015 (Willingen, Niemcy); 11 grudnia 2016 (Lillehammer, Norwegia); 6 stycznia 2017 (Bischofshofen, Austria); 14 stycznia 2017 (Wisła); 15 stycznia 2017 (Wisła); 22 stycznia 2017 (Zakopane); 12 lutego 2017 (Sapporo, Japonia); 19 marca 2017 (Vikersund, Norwegia); 30 grudnia 2017 (Oberstdorf, Niemcy); 1 stycznia 2018 (Garmisch-Partenkirchen, Niemcy); 4 stycznia 2018 (Innsbruck, Austria); 6 stycznia 2018 (Bischofshofen, Austria); 4 marca 2018 (Lahti, Finlandia); 13 marca 2018 (Lillehammer, Norwegia); 15 marca 2018 (Trondheim, Norwegia); 23 marca 2018 (Planica, Słowenia); 25 marca 2018 (Planica, Słowenia); 3 lutego 2019 (Oberstdorf, Niemcy); 10 lutego 2019 (Lahti, Finlandia); 21 grudnia 2019 (Engelberg, Szwajcaria).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Miasto z białego kamienia

Następny

FC Liverpool mistrzem świata

Zostaw komentarz