Opublikowany w miniony piątek przez FIFA raport finansowy ujawnił ogromne straty, jakie organizacja ostatnio poniosła. Jej dochody spadły o 369 mln dolarów.
Autorzy raportu nie kryją, że główną przyczyną spadku przychodów FIFA jest afera korupcyjna. Śledztwo dotyczące korupcji prowadzone w Szwajcarii i USA spowodowało, że światowa federacja piłkarska dla wielu sponsorów straciła wiarygodność, co doprowadziło do ich wycofania się z dalszej współpracy. Nowe władze FIFA z nadzieją oczekują na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Rosji i wpływy, jakie uzyskają ze sprzedaży praw telewizyjnych.
W 2018 roku FIFA planuje zarobić blisko cztery miliardy dolarów, co pozwoli wyrównać straty i zakończyć rok finansowy z rezerwami w wysokości 1,65 mld dolarów (obecnie fundusz rezerwowy organizacji wynosi około jednego miliarda dolarów.
Prezydent FIFA Gianni Infantino, który próbuje ograniczać gdzie się da rozrzutność działaczy, nie ma ma takich ciągotek wobec zrzeszonych federacji. Już zapowiedział, że spodziewane wpływy dają nadzieję na zwiększenie premii dla wszystkich 211 narodowych federacji uczestniczących w eliminacjach do rosyjskiego mundialu, a także powiększenie puli dla 32 finalistów MŚ 2018.