9 listopada 2024

loader

Trzeci tytuł dla Realu

Real Madryt jest pierwszym zespołem, który dwukrotnie z rzędu zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata. W sobotnim meczu o tytuł w Abu Zabi „Królewscy” pokonali Gremio Porto Alegre 1:0. Zwycięskiego gola strzelił Cristiano Ronaldo.

Przed rokiem w finale Real Madryt pokonał japoński Kashima Antlers dopiero po dogrywce, tym razem w starciu z brazylijskim Gremio Porto Alegre zwycięstwo zapewnił sobie w regulaminowym czasie gry. Podopieczni Zinedine’a Zidane’a podeszli do tego spotkania z większym zaangażowaniem niż wcześniej do półfinałowej potyczki z ekipą gospodarza turnieju o Klubowe Mistrzostwo Świata – mistrzem Zjednoczonych Emiratów Arabskich Al Jazirą. „Królewscy” dali sobie strzelić gola i przegrywali do przerwy, ale ostatecznie, choć nie bez problemów, wygrali 2:1. Jedną z bramek zdobył Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk miał w Abu Zabi kilka celów do zrealizowania. Po pierwsze, chciał zdobyć po raz drugi z rzędu Klubowe Mistrzostwo Świata, bo tej sztuki wcześniej żaden zespół nie dokonał. Po drugie – chciał w finale strzelić gola, bo wtedy zostałby pierwszym piłkarzem, któremu udało się dwukrotnie z rzędu trafić do siatki w finałowych meczach KMŚ. No i wreszcie CR7 chciał strzelić jak najwięcej goli, bo bierze przecież udział w wyścigu o prestiżowy tytuł najskuteczniejszego strzelca w roku kalendarzowym. W Abu Zabi zdobył dwie bramki i powiększył swój strzelecki dorobek do 53 trafień. Tyle samo mają na koncie dwaj najgroźniejsi konkurenci Portugalczyka – jego największy od lat rywal z FC Barcelona Argentyńczyk Leo Messi oraz polski snajper Bayernu Monachium Robert Lewandowski. O jedno trafienie mniej ma Urugwajczyk Edinson Cavani z Paris Saint-Germain. Wyścig snajperów potrwa do końca roku, ale Messi w niedzielę miał mecz z Deportivo La Coruna (zakończył się po zamknięciu wydania). Potem każdy z wielkiej czwórki będzie miał jeszcze po jednym występie. Lewandowski w środę zagra w Pucharze Niemiec z Borussią Dortmund, Cavani z lidze francuskiej z Caen, natomiast Messi i Cristiano Ronaldo 23 grudnia zmierzą się w bezpośrednim pojedynku w El Clasico.
Real Madryt zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata po raz drugi z rzędu i po raz trzeci w ostatnich czterech latach. W liczbie triumfów w tych rozgrywkach zrównał się zatem z Barceloną, ale „Dumie Katalonii” nie udało się wygrać dwukrotnie z rzędu.
Po meczu szczęśliwy CR7 ogłosił, że jego marzeniem jest zakończyć karierę w Realu Madryt. Tym oświadczeniem zadał kłam plotkom, że po tym sezonie zamierza opuścić Santiago Bernabeu.
W meczu o trzecie miejsce meksykańska drużyna CF Pachuca dość nieoczekiwanie pokonała wysoko Al Jazirę 4:1. Dla gospodarzy turnieju był to szok.

trybuna.info

Poprzedni

Morawiecki – i co dalej?

Następny

Nieodparty urok PRL