2 grudnia 2024

loader

W Grudziądzu wykorzystali wirusa

Piłkarze Olimpii Grudziądz po 28. kolejce zajmowali w I lidze miejsce w środku tabeli – z jednym punktem straty do miejsca premiowanego udziałem w barażach o ekstraklasę oraz czterema przewagi nad strefą spadkową. Mimo to ich trener, Jacek Trzeciak, stracił posadę.

W zaskakującej dymisji Trzeciaka dziwne jest to, że rozstał się z klubem z Grudziądza za porozumieniem stron, co w realiach naszego futbolu nie jest powszechną praktyką. Sportowych powodów jego zwolnienia trudno się dopatrzyć. Przejął zespół 9 września ubiegłego roku i do minionego weekendu zdążył poprowadzić go w 21 spotkaniach, z których osiem wygrał, pięć zremisował, a w ośmiu zanotował porażki. Olimpia to nie jest znaczący klub na piłkarskiej mapie Polski, chociaż jego obecna kadra, naszpikowana obcokrajowcami, zdradza aspiracje do wyrwania się z przeciętności. Problem w tym, że w miejscowej społeczności nie ma jednomyślności co do kierunków rozwoju klubu ani też metod dojścia do wyznaczonych celów.
W przypadku Trzeciaka nie da się wykluczyć, że jakaś grupa ludzi zaangażowanych w działalności Olimpii chciał się go pozbyć, lecz wiele wskazuje, że trener sam się podłożył swoim antagonistom lekceważąc obostrzenia związane z pandemia koronawirusa. 20 czerwca po wygranym 1:0 wyjazdowym meczu z Puszczą Niepołomice Trzeciak, zamiast wrócić z ekipą do Grudziądza, pojechał na Śląsk odwiedzić rodzinę. Akurat w czasie, gdy w tej części kraju każdego dnia notowano najwięcej zakażonych Covid-19. Nic dziwnego, że niefrasobliwość szkoleniowca trochę zirytowała szefów klubu. Już wtedy pojawiły się plotki, że jego posada zawisła na włosku. Władze Olimpii zdementowały te pogłoski zapewniając w mediach społecznościowych, że szkoleniowiec ma ważny kontrakt, którego klub nie zamierza rozwiązywać.
Nie minął nawet tydzień, a po przegranym w 28. kolejce przez Olimpię na własnym stadionie 2:4 meczu z GKS Tychy
48-letni trener został jednak zdymisjonowany. Moment na taką decyzję szefowie klubu wybrali nie najlepszy, bo w czwartek zespół czeka wyjazdowa potyczka ze Stomilem Olsztyn, a w niedzielę u siebie z GKS Bełchatów. Oba zespoły są w tabeli niżej, ale nad 13. w stawce ekipą z Olsztyna Olimpia ma tylko dwa punkty przewagi, a nad 14. bełchatowianami cztery.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Marit przegrała z juniorkami

Zostaw komentarz