4 maja 2024

loader

W Niemczech nr 1 jest Kerber

Najlepszą sportsmenką po drugiej stronie Odry w kończącym się powoli 2016 roku uznano tenisistkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber, mistrzynię wielkoszlemowych Australian Open i US Open oraz srebrną medalistkę igrzysk w Rio de Janeiro.

W plebiscycie głosowało ponad trzy tysiące niemieckich dziennikarzy. Kerber wygrała bezdyskusyjnie zdobywając 4664 punkty. Drugie miejsce zajęła biathlonistka Laura Dahlmeier (1940 pkt), a trzecie kolarka Kristina Vogel (1845). Wśród mężczyzn triumfował gimnastyk Fabian Hambuechen (3695 pkt) przed triathlonistą Janem Frodeno (2410). Zdumiewające, że mistrz świata Formuł 1 Nico Rosberga z dorobkiem 1487 pkt zajął dopiero trzecie miejsce. W kategorii drużynowej zwyciężyły siatkarki plażowe Laura Ludwig i Kira Walkenhorst, które wyprzedziły męski zespół w piłce ręcznej i kobiecą reprezentację w piłce nożnej.
Dla mieszkającej na co dzień w Puszczykowie pod Poznaniem Angelique Kerber był to pierwszy w karierze triumf w plebiscycie na najlepszą sportsmenkę roku w Niemczech. Po raz ostatni tenisistka zdobyła ten prestiżowy laur w 1999 roku, a była nią wielka Steffi Graf.
Dla 28-letniej Kerber kończący się rok 2016 był zdecydowanie najlepszy w karierze. Wygrała w nim dwa wielkoszlemowe turnieje, Australian Open i US Open, a w Wimbledonie przegrała w finale z Sereną Williams. Do tego trzeba jeszcze doliczyć srebrny medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro oraz drugie miejsce w kończącym sezon turnieju mistrzyń w Singapurze. Te sukcesy ukoronowała awansem na pierwsze miejsce w rankingu WTA, które odebrała Serenie Williams.
Rodzice Angelique, Sławomir i Beata Kerberowi, wyemigrowali z Polski w latach 80. Ich córka przyszła na świat 18 stycznia 1988 roku w Bremie, a dorastała i kształowała swój tenisowy talent w Kolonii, co podkreśla z kolei w wywiadach dla polskich mediów, żeby nie pytano jej dlaczego nie reprezentuje Polski. Często jednak bywała po naszej stronie Odry, konkretnie u mieszkającego w Puszczykowie dziadka, który specjalnie dla niej zbudował kort, a z czasem tenisowy kompleks wykorzystywany dzisiaj nie tylko przez wnuczkę, lecz także adeptów „białego sportu” szkolących się w założonej przez Angelique tenisowej akademii.
Gdy Kerber wygrała Australian Open, w Niemczech z pewnym zdziwieniem zauważono, że ich najlepsza tenisistka mieszka na stałe w Polsce i tam też płaci podatki. Dlaczego tak jest? – pytał w redakcyjnym komentarzu bulwarowy „Bild”. „Bo płynie we mnie polska krew, a poza tym w Puszczykowie czuję się jak w domu. Tu mieszkają moi ukochani dziadkowie, spędzam tu święta i wakacje, ale też przygotowuję się do sezonu i najważniejszych turniejów. Mam tutaj wszystko, czego potrzebuję” – wyjaśniała cierpliwie tenisistka.

trybuna.info

Poprzedni

Wspomnień czar

Następny

Telewizja pokazała