9 listopada 2024

loader

Wojna WADA z Rosją

W opublikowanym w poniedziałek raporcie Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) domaga się wykluczenia rosyjskich sportowców z igrzysk w Rio de Janeiro. Decyzję musiał jednak podjąć MKOl…

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zarekomendowała Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu (MKOl) wykluczenie wszystkich Rosjan z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. To reakcja na raport o dopingu podczas imprezy w Soczi w 2014 roku. Z ustaleń przedstawionych w dokumencie opracowanym na zlecenie WADA przez kanadyjskiego prawnika Richarda McLarena wynika, że laboratoria antydopingowe w Soczi i Moskwie, minister sportu oraz służby specjalne Rosji (FSB) brały udział w procederze, który miał na celu tuszowanie pozytywnych wyników testów rosyjskich zawodniczek i zawodników na obecność dopingu przeprowadzane podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi.

Raport Richarda McLarena

„W związku z raportem zaleca się MKOl oraz Międzynarodowemu Komitetowi Paraolimpijskiemu (IPC) rozważenie odmówienia wstępu na zawody w Rio de Janeiro 2016 wszystkim sportowcom zgłoszonym przez Rosyjski Komitet Olimpijski (ROC) oraz Paraolimpijski” – napisano w rekomendacji opublikowanej na oficjalnej stronie internetowej WADA. Agencja domaga si w niej, aby na igrzyska w Rio de Janeiro oraz na inne zawody międzynarodowe nie byli wpuszczani przedstawicieli rosyjskiego rządu. Światowa Agencja żąda także utrzymania w mocy decyzji o zawieszeniu kompetencji Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA), a także przerwania procesu przywracania akredytacji moskiewskiemu laboratorium antydopingowemu. WADA zwróciła się również do Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) z zaleceniem, aby jej Komisja Etyki przyjrzała się rosyjskiemu futbolowi oraz roli ministra sportu Witalija Mutki, który jest także członkiem Komitetu Wykonawczego FIFA.
McLaren przedstawił swoje ustalenia w liczącym ponad sto stron opracowaniu, które opublikowano w poniedziałek. Na jego końcu znalazło się krótkie podsumowanie. „Moskiewskie laboratorium, którego działania nadzorowało państwo, ochraniało rosyjskich sportowców na dopingu; laboratorium w Soczi opracowało jedyny w swoim rodzaju sposób podmieniania próbek, dzięki czemu sportowcy na dopingu mogli uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich; Ministerstwo Sportu narzucało, kontrolowało i nadzorowało wszelkie działania związane z manipulacją wynikami testów antydopingowych sportowców lub podmienianiem próbek, przy czynnym udziale Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), organizacji opiekującej się reprezentantami Rosji w zawodach (CSP) i laboratoriów w Moskwie i Soczi” – napisano w raporcie McLarena.
Dokument ten jest pokłosiem wywiadu udzielonego przez byłego dyrektora laboratorium antydopingowego w Moskwie Grigorija Rodczenkowa dziennikowi „New York Times”. Zbiegły z Rosji działacz stwierdził w nim, że dziesiątki rosyjskich sportowców zażywało niedozwolone środki w Soczi, na co było ciche przyzwolenie władz sportu w tym kraju. „Skoro rosyjskie Ministerstwo Sportu nadzorowało systematyczną metodę oszustwa w 30 dyscyplinach, w tym 20 rozgrywanych na letnich igrzyskach i paraolimpiadzie, pojawiają się poważne wątpliwości co do zasadności domniemania niewinności reprezentantów kraju w tych sportach, i we wszystkich innych” – twierdzi WADA.

Rosyjskie władze zawiesiły winnych

Rosyjskie władze zaskoczyły WADA i MKOl reakcją, której działacze tych dwóch światowych instytucji chyba się nie spodziewali. Prezydent Rosji Władimir Putin wydał nawet w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym czytamy, że postanowił zawiesić wszystkich urzędników, których nazwiska pojawiły się w raporcie, w tym rosyjskiego ministra sportu Witalija Butkę. „Zażywanie dopingu powinno być zabronione, gdyż jest to groźne dla życia ludzi. Rosja jest otwarta do współpracy z Międzynarodową Agencją Antydopingową i nie będzie tolerowała stosowania nielegalnych środków. Obserwujemy jednak mieszanie polityki ze sportem, na co nie ma naszej zgody. Ruch olimpijski odgrywa kolosalną rolę, jednoczącą ludzkość. Nie można go używać, aby dzielić ludzi” – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego prezydenta. Putin podkreślił przy tym, że wszystkie informacje o stosowaniu dopingu przez rosyjskich sportowców pochodzą z zeznań jednej osoby, więc należałoby je zweryfikować. I ostrzegł, że arbitralne traktowanie Rosji w tej kwestii może doprowadzić do głębokiego rozłamu w światowym ruchu olimpijskim.
Obawy rosyjskiego prezydenta zdaje się podzielać przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach. Niemiecki działacz dawał do zrozumienia, że będzie protestował przeciwko stosowaniu odpowiedzialności zbiorowej wobec rosyjskich sportowców, ale wobec silnej presji jego stanowisko przed wtorkowym posiedzeniem Komitetu Wykonawczego MKOl zaczynało być chwiejne. „Ustalenia raportu ukazały szokujący i bezprecedensowy atak na uczciwość i zaufanie w sporcie i na igrzyskach olimpijskich. MKOl nie zawaha się przed zastosowaniem najcięższych możliwych kar w stosunku do zamieszanych osób lub organizacji” – ogłosił Bach. Wtorkowa decyzja MKOl zapadła po zamknięciu wydania.

trybuna.info

Poprzedni

High-tech według NIK-u

Następny

To też dzieci