8 grudnia 2024

loader

Zaczynają nowy sezon na antypodach

Wyścig o Grand Prix Australii otworzy nowy sezon Formuły 1

Robert Kubica został wspaniale przyjęty przez rywali z innych ekip podczas oficjalnej prezentacji przed niedzielnym, inaugurującym nowy sezon Formuły 1 wyścigiem o Grand Prix Australii. Ale na torze nie ma co liczyć z ich strony na taryfę ulgową.

Od tego sezonu w Formule 1 ma obowiązywać nowy przepis, wedle którego kierowca, który najszybciej pokona w wyścigu jedno okrążenie, zostanie za to nagrodzony dodatkowym punktem. Po raz pierwszy ta nowa zasada premiowania zostanie przetestowana już w najbliższy weekend na torze w Melbourne podczas Grand Prix Australii. Nie wszystkim ten przepis się podoba, a wśród sceptyków znalazł się Robert Kubica. Obawy polskiego kierowcy są zrozumiałe, bo dodatkowy punkt może zarobić tylko kierowca z najlepszej „10” w danym wyścigu, a to oznacza, że nowa reguła będzie premiowała zawodników z czołowych ekip. Niedawne testy w Barcelonie pokazały, że w tym gronie nie będzie Williamsa.

„Obawiam się, że ta nowa zasada w ogóle nas nie będzie dotyczyła, przynajmniej na razie, ale ten dodatkowy punkt może odblokować kilka scenariuszów na koniec wyścigu. Wszystko będzie zależało od przebiegu rywalizacji, lecz moim zdaniem istnieje ryzyko, że potrzeba zdobycia dodatkowego punktu może uruchomić efekt domina i zaostrzyć walkę na torze” – stwierdził Kubica w jednej z licznych wypowiedzi udzielonych przed GP Australii.

Powrót polskiego kierowcy do Formuły 1 po ośmioletniej przerwie wzbudza w Melbourne ogromne zainteresowanie. Kubica podczas oficjalnej prezentacji oraz późniejszej konferencji prasowej został nagrodzony owacją także przez swoich rywali, ale w sensie sportowym jego występ raczej na pewno nie będzie wydarzeniem. Pozycja wyjściowa Polaka i drugiego kierowcy Williamsa, Brytyjczyka George Russella jest trudna, bo przez opóźnienia z montażem bolidów w Barcelonie obaj nie zdążyli dopracować należycie ustawień swoich samochodów, a okazji do kolejnych próby już nie mieli. Podczas piątkowych treningów na torze w Albert Park nie zdążą nadrobić straconego czasu i zapewne zajmą miejsca w ogonie stawki.

Program Grand Prix Australii:
15 marzec (piątek)
2.00 – 3.00 pierwszy trening
6.00 – 7.30 drugi trening
16 marzec (sobota)
4.00 – 5.00 trzeci trening
7.00 – 8.00 kwalifikacje
17 marzec (niedziela)
6.10 – 8.10 wyścig o GP Australii.

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Na dywaniku w Mińsku

Następny

Diablo wpadł w tarapaty

Zostaw komentarz