Cristiano Ronaldo w czwartek odebrał „Złotą Piłkę”, nagrodę tygodnika „France Football” dla najlepszego piłkarza roku. Portugalczyk wygrał ten prestiżowy plebiscyt po raz piąty i dorównał pod tym względem Leo Messiemu.
Cristiano Ronaldo po odebraniu nagrody pozbył się resztek skromności i na łamach francuskiego tygodnika bez żadnych zahamowań oznajmił, że „jest najlepszym i najbardziej kompletnym piłkarzem na świecie”. I to nie teraz, tylko w ogóle, jakby nie słyszał o takich fenomenalnych graczach w przeszłości, jak Pele, Bobby Charlton, Franz Beckenbauer, Johann Cruyff, Diego Maradona, Zinedine Zidane, Eric Cantona, Luis Figo czy jego obecny konkurent Leo Messi. „Nie będę dłużej ukrywał swojej opinii o samym sobie. Tak, uważam, że to ja jestem najlepszym piłkarzem w historii. Szanuję opinie wszystkich, ale nigdy nie widziałem kogoś lepszego ode mnie. Zawsze tak uważałem. Żaden zawodnik nie potrafi zrobić tego co ja. Nie ma bardziej kompletnego piłkarza. Gram dobrze obiema nogami, jestem szybki, silny, dobry w powietrzu, strzelam gole i asystuję. Są tacy, którzy wolą Neymara albo Messiego, ale ani oni, ani nikt inny mnie nie przewyższa. Nie ma bardziej kompletnego piłkarza niż ja” – zapewnia w wywiadzie dla „France Football” Cristiano Ronaldo.
Portugalski gwiazdor Realu Madryt odbierając „Złotą Piłkę” zapewnił, że choć jest to już jego piąte trofeum, to wcale nie ma dosyć i zamierza walczyć o kolejne. W przyszłym roku będzie o to trudniej, bo nagrodę zapewne zgarnie piłkarz, który wyróżni się podczas mundialu w Rosji. Oczywiście może nim być CR7, bo Portugalia to aktualny mistrz Europy i z tego choćby względu jest zaliczana do faworytów turnieju.
Ten rok Portugalczyk kończy jednak z mniejszym przytupem niż robił to wcześniej. W Primera Division w 10 meczach strzelił ledwie dwa gole, a Real Madryt do prowadzącej w tabeli Barcelony traci osiem punktów. Znacznie lepiej CR7 radził sobie w Lidze Mistrzów, w której był najskuteczniejszym graczem w fazie grupowej, strzelając w sześciu spotkaniach aż dziewięć goli.
Ponownie w plebiscycie „France Football” nie doceniono należycie Roberta Lewandowskiego, któremu przyznano odległe dziewiąte miejsce. Najskuteczniejszemu strzelcowi eliminacji mistrzostw świata w Europie, który wygrał tę klasyfikację z rekordowym wynikiem 16 goli, pozostawiając w pokonanym polu między innym ostro z nim rywalizującego o ten laur Cristiano Ronaldo, chyba należała się lepsza lokata. Zresztą, nie tylko Lewandowski ma prawo czuć się w tym plebiscycie niedoceniony. Za jego plecami znalazło się wielu naprawdę wybitnych graczy.
Top 20 plebiscytu „France Football”:
1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt)
2. Lionel Messi (FC Barcelona)
3. Neymar (Paris Saint Germain)
4. Gianluigi Buffon (Juventus Turyn)
5. Luka Modrić (Real Madryt)
6. Sergio Ramos (Real Madryt)
7. Kylian Mbappe (Paris Saint Germain)
8. N’Golo Kante (Chelsea Londyn)
9. Robert Lewandowski (Bayern)
10. Harry Kane (Tottenham Hotspur)
11. Edinson Cavani (Paris Saint Germain)
12. Isco (Real Madryt)
13. Luis Suarez (FC Barcelona)
14. Kevin De Bruyne (Manchester City)
15. Paulo Dybala (Juventus Turyn)
16. Marcelo (Real Madryt)
17. Toni Kroos (Real Madryt)
18. Antoine Griezmann (Atletico Madryt)
19. Eden Hazard (Chelsea Londyn)
20. David de Gea (Manchester United)