9 listopada 2024

loader

Zmarzlik coraz bliżej trzeciego mistrzostwa

Rozegrany w minioną sobotę na torze w Malilli turniej o Grand Prix Szwecji wygrał Bartosz Zmarzlik, który dzięki temu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej tegorocznych zmaganiach o tytuł indywidualnego mistrza świata. Drugą lokatę zajął Rosjanin Artiom Łaguta, a trzecią Szwed Fredrik Lindgren.

W sobotę w Malilli lało jak z cebra i warunki do ścigania były jednak bardzo trudne i praktycznie wykluczały ściganie się na dystansie, więc o kolejności w poszczególnych biegach decydowała kolejność ustalona po starcie. Czwórce polskich żużlowców (Bartosza Zamrzlik, Maciej Janowski, Krzysztof Kasprzak, Dominik Kubera) na początku zawodów wiodło się kiepsko, lecz szarże w ostatnich dwóch biegach zmieniły sytuację na korzyść biało-czerwonych – do półfinału awansowali Zmarzlik, Kubera i Janowski, a opróćz nich jeszcze Rosjanie Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow, Szwed Fredik Lindgren, Australijczyk Jason Doyle i Duńczyk Anders Thomsen.
W pierwszym półfinale wystartował kwartet: Zmarzlik, Łaguta, Sajfutdinow, Kubera i w takiej też kolejności minął linię mety. Drugi bieg półfinałowy wygrał Doyle przed Lindgrenem, Janowskim i Thomsenem, tak więc do walki w finałowym wyścigu z Polaków stanął tylko Zmarzlik. Broniący tytułu dwukrotny mistrz świata nie dał konkurentom żadnych szans i powiększył swój punktowy dorobek do 121 punktów. Za jego plecami linię mety miną Łaguta, który po zawodach w Malilli ma w klasyfikacji generalnej tylko trzy punkt straty. Zdecydowanie większe ma zajmujący trzecią lokatę Fredrik Lindgren, który do Zmarzlika traci już 25 punktów. Janowski jest 5. z dorobkiem 83 pkt, Kubera 13. (44 pkt), a Kasprzak 15. (16 pkt). Do końca rywalizacji pozostały tylko cztery turnieje. Kolejny odbędzie się 28 sierpnia w Rosji, w Togliatti.

trybuna.info

Poprzedni

Sześć milionów szczepionek

Następny

Raków lepszy w Kazaniu

Zostaw komentarz