26 kwietnia 2024

loader

Ameryka ma prezydenta

Stany Zjednoczone dorobiły się jednak prezydenta – uznali miejscowi obserwatorzy 5 tygodni po zaprzysiężeniu na tym urzędzie Donald Trumpa. Zaczęło się od tego, że wchodząc na salę, gdzie czekali na niego kongresmeni z Izby Reprezentantów i Senatu, Trump nie szedł w rozpiętej marynarce z jaskrawym krawatem wiszącym do rozporka.

A, gdy przemawiał nie był to jeszcze jeden wiec kampanii wyborczej z wykrzykiwaniem obelg pod adresem dziennikarzy, konkurencji w Partii Demokratycznej, czy obcokrajowców, lecz rzeczowe przedstawianie założeń programowych. W godzinnej mowie naliczono mu zaledwie 13 nieścisłości. Nieścisłości, a nie zmyśleń i kłamstw, które – jak policzono – stanowiły czasem i 30 procent treści jego wiecowych tyrad.
Nie, żeby Trump wyparł się dotychczasowych obietnic, które mają „znów uczynić Amerykę wielką”. Tyle tylko, że te wizje zostały podane w tonie prezydenckim i od razu nabrały większej wiarygodności, choć ekonomiści nie widzą w nim cudotwórcy, który potrafi obniżyć podatki, a jednocześnie wyłożyć z bilion (tysiąc miliardów) dolarów na zaniedbaną infrastrukturę.
Znowu było słychać o pozbyciu się obcych, ale tym razem w ramach „rzeczywistej i pozytywnej reformy imigracyjnej”. Było też o wielkim murze na granicy z Meksykiem. Jego budowa miała już ruszyć, a tymczasem ministerstwo bezpieczeństwa narodowego ma pieniądze na opłacenie projektu muru, a nie samą budowę”. Było znów o uchyleniu systemu ubezpieczeń zdrowotnych, czyli „Obamacare”, ale co w zamian, nie było.
Było o rozpoczęciu „rozdziału wielkości Ameryki” sposobem domowym: kupuj towary amerykańskie i zatrudniaj pracowników amerykańskich. Nie będzie już Trump prezydentem świata, lecz Ameryki, nie będzie bilionów dolarów wydawanych na naprawianie świata z dala od USA. „Broniliśmy granic innych narodów, pozostawiając nasze szeroko otwarte, aby każdy mógł je przekroczyć, aby narkotyki mogły wlewać się na nieznaną skalę”, przypominał.
Natomiast „zdruzgotane i zniszczone zostanie” Państwo Islamskie oraz terroryzm, sankcji przeciw Iranowi nie można uchylić, a poparcie dla Izraela będzie niewzruszone. W ogóle sojusze pozostaną w mocy, takie jak NATO – ale sojusznicy muszą sprawiedliwe ponosić koszty wspólnej obrony.
Ale co zwróciło uwagę? Trump nie miał nic do powiedzenia o stosunkach z Rosją i Chinami, ani jak zakończyć konflikty zbrojne w Syrii, Iraku i Afganistanie, gdzie są żołnierze USA, choć niedużo”.

trybuna.info

Poprzedni

Zrezygnował, bo nie miał wyboru

Następny

Smutny finał balangi