2 grudnia 2024

loader

China Open Tenis Tournament– finał gry mężczyzn i „dzień polski”

fot. CFP

Artykuł partnerski

Jannik Sinner, 22-letni Włoch został, po emocjonującym finale, zwycięzcą China Open 2023. Na drodze do zwycięstwa wygrał najpierw z pierwszą rakietą świata, Carlosem Alcarazem i w finale po raz pierwszy w swojej karierze pokonał Danilla Miedwiediewa, rakietę nr 2, z którym przegrywał wcześniej na różnych turniejach. Wieczorny pojedynek na Diamentowym korcie w Pekinie stał na niezwykle wysokim poziomie. Obaj tenisiści szli równo, obaj wygrali wszystkie swoje serwisy w dwóch setach. Grę rozstrzygnęły tibreaki i tutaj Sinner był wyraźnie lepszy. Wygrał je oba do dwóch punktów (7:2; 7:2).

Od początku czułem, że gram lepiej niż wcześniej. To dało mi więcej wiary w siebie – mówił po meczu Sinner. Również Miedwiediew komentował, że mecz stał na bardzo wysokim poziomie i że choć nie popełniał błędów, to nie dał rady młodszemu od siebie Sinnerowi w tibreakach.

Kort centralny wypełniony był po brzegi. Chińska publiczność dopingowała obu zawodników i reagowała niezwykle żywiołowo na efektowne zagrywki z kortu, tworząc fantastyczną sportową atmosferę. 

Wcześniej na korcie o nazwie Lotus miał miejsce pojedynek, na który czekało wielu Polaków. Po raz pierwszy w historii spotkały się po obu stronach siatki Iga Świątek i Magda Linette. Na trybunach zasiadło sporo Polaków, którzy mówili, że trudno kibicować im jednej z zawodniczek, cieszą się zatem z polskiego święta na kortach olimpijskich w Pekinie. 

Szybko okazało się jednak, że to Iga Świątek zdominowała spotkanie i natychmiast widać to było po wyniku. Iga wygrała gładko 6:1; 6:1. Magda czuła wielką przewagę rywalki, ale atakowała do ostatniej piłki. Druga rakieta świata potrzebowała 64 minut na przejście do ćwierćfinału. 

Nie spodziewałam się niczego przed tym meczem, ponieważ stając na korcie nigdy nie wiesz co się wydarzy. Gra się przeciwko człowiekowi, więc wszystko może pójść różnie. Można było zobaczyć, że ja też miałam lepsze i gorsze zagrania. Najważniejsze, że byłam skoncentrowana i zagrałam dobry mecz. Czuję się teraz bardzo dobrze – powiedziała dziennikarzom po meczu Swiątek.

Kolejną rywalką Igi Świątek będzie w piątek Caroline Garcia z Francji lub Anhelina Kalinina. Finał turnieju kobiet zaplanowano na niedzielę, 8 października.

Redakcja

Poprzedni

Znalezienie wspólnego języka z wyznawcą Kaczyńskiego wcale nie jest proste

Następny

Demokracja na sterydach