Na terenie zamieszkiwanym przez ponad 100 milionów ludzi temperatury przekraczają 40°C. Obszar rekordowych trwających od ponad 70 dni upałów w dzień i w nocy to ponad 800 tys. kilometrów kwadratowych. Eksperci nazywają to „najgorszą falą upałów w historii świata” lub „najgorszą falą upałów znaną w historii klimatu”.
Meteorolog Bob Henson, współpracownik Yale Climate Connections, powiedział Axios : „Nie wyobrażam sobie niczego porównywalnego z falą upałów w Chinach latem 2022 r. pod względem intensywności, czasu trwania, zasięgu geograficznego i liczby dotkniętych nią osób”. Co potwierdziło Światowe Biuro Meteorologiczne zaznaczając wyraźnie, że Intensywność, wpływ, skala i czas trwania fali upałów w Chinach tego lata pobiły wszelkie możliwe rekordy.
Niektóre części kraju doświadczają rekordowych upałów dochodzących do 43,5 stopni Celsjusza. A ubiegłego weekendu w Chongqing odnotowano w nocy mróz na poziomie – 34,9 Celsjusza co jest kolejnym rekordem. Niegdyś wielkie, potężne rzeki, takie jak Jangcy są obecnie cieniem samych siebie — (trzecia co do wielkości rzeka na świecie, która dostarcza wodę pitną 400 milionom ludzi). Trasy żeglugowe na niektórych odcinkach rzeki są całkowicie zamknięte, a ich poziom jest o ponad pięćdziesiąt procent niższy od średniej z ostatnich pięciu lat. Inne rzeki zredukowały się pod wpływem upałów do poziomu strumyków i rozlewisk.
Susza wywołała braki prądu
Kraj został zmuszony do ograniczenia dostaw energii wodnej, co doprowadziło do przerw w dostawach prądu i niedoborów energii. Mówi się, że w Syczuanie, który otrzymuje ponad osiemdziesiąt procent swojej energii z elektrowni wodnych, z powodu krytycznej sytuacji władze ogłosiły alarm
„poziomu 1”.
Władze ogłosiły alarm
Chiny wydały w zeszły piątek oficjalny ogólnokrajowy alarm dotyczący suszy. Wiele obszarów jest obecnie bez wody pitnej, a władze coraz częściej muszą dostarczać wodę lub generatory do ludzi bez wody lub prądu.
Susza, która ma potrwać jeszcze w przyszłym miesiącu, może wpłynąć na zbiory ryżu w kraju, które mają nastąpić w najbliższym czasie. Władze są zajęte kopaniem nowych kanałów irygacyjnych, ponieważ poziom jezior jest tak niski, że stare nie działają. Próbują wywołać opady w środkowej i południowo-zachodniej części kraju poprzez „rozsiewanie chmur”, co jest formą modyfikacji pogody, która polega na spryskiwaniu chmur chemikaliami w nadziei, żeby wywołać deszcz.
Jednym ze sposobów powstrzymania suszy jest zaprzestanie odwiertów ropy i gazu. Ponieważ eksperci nie mają wątpliwości, że susza jest efektem kryzysu klimatycznego wywołanego m.in. z powodu odwiertów.
PAP/JD