Prezydent elekt USA, Donald Trump nieustannie atakował w czasie kampanii wyborczej Hillary Clinton jako uosobienie finansowego bagna waszyngtońskiego, które po dojściu do władzy osuszy. Raczej wygląda na to, że będzie się w nim taplać, kpiąc sobie z tych, co na niego głosowali.
Prezesa banku Goldman Sachs, Gary’ego Cohna zamierza wziąć na szefa Krajowej Rady Gospodarczej w Białym Domu. Parę dni temu na ministra finansów wskazał wywodzącego się z tego samego banku finansistę Stevena Mnuchina. Żeby było śmieszniej, prezesa Goldman Sachs Trump oskarżał w czasie kampanii o „okradanie naszej klasy robotniczej”. Ale prezes pewnie wiedział, że to jest ta postprawda dla ubogich.
Nowy nabytek, 56-letni Cohn to człowiek nr 2 w Goldman Sachs po dyrektorze generalnym, Lloydzie Blankfeinie. Na dodatek jest zarejestrowanym demokratą, ale, jak to ludzie interesu, wspierał finansowo zarówno Partię Demokratyczną Clinton, jak i Republikańską Trumpa.
Ale najistotniejsze jest pewnie to, że Cohn to bliski kolega Jareda Kushnera, a ten to mąż córki Trumpa, Ivanki. A córka z mężem to najbliżsi doradcy ojca i teścia. Krajowa Rada Gospodarczej, powołana jeszcze przez prezydenta Billa Clintona, pomaga koordynować politykę gospodarczą prezydenta.