9 listopada 2024

loader

Jedna Rosja idzie jak burza

Rządząca partia Jedna Rosja partia prezydenta Władimira Putina (formalnie przewodzi jej premier Dmitrij Miedwiediew) cieszy się stale rosnącą popularnością i w wyborach do Dumy, izby niższej parlamentu, zdobyła 54,28 proc. głosów zapewniając sobie 343 spośród 450 miejsc.

Oznacza to większość kwalifikowaną dwóch trzecich, co uprawnia partię do dokonania zmian w konstytucji. W wyborach w 2011 r. Jedna Rosja, zdobyła 49,3 proc. głosów i 238 mandatów.
Drugie miejsce zajęła kierowana przez Giennadija Ziuganowa Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) – 13,45 proc. głosów i 42 posłów, trzecie populistyczno-nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego – 13,24 proc. głosów i 39 posłów.
Czwartą partią, która przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy dla partii jest Sprawiedliwa Rosja, kierowana przez Siergieja Mironowa. Uzyskała 6,17 proc. głosów i 23 mandaty. Pozostałe partie, w tym opozycyjne, nie przekroczyły progu 3-procentowego, a więc nie uzyskają dotacji. Po jednym pośle wprowadzą do Dumy z okręgów jednomandatowych partie: Ojczyzna i Platforma Obywatelska. W parlamencie będzie też jeden poseł niezależny
Dla Jednej Rosji korzystna okazała się zmiana ordynacji wyborczej oraz wprowadzenie okręgów jednomandatowych (co sprzyja kandydatom partii władzy), jak też niska frekwencja, która wyniosła 47,9 proc.; w 2011 r. – było nieco ponad 60 proc. Nie zawiódł twardy elektorat Jednej Rosji.
Dla Jednej Rosji, tak jak dla każdej partii, ważny jest rezultat, a ten jest dobry – powiedział Putin i podkreślił, że świadczy to o rosnącej dojrzałości politycznej Rosjan.
Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy powtórzyło, że włączenie Krymu do rosyjskiego federalnego okręgu wyborczego jest „fundamentalnym naruszeniem” norm prawa międzynarodowego. Potępiło wybory na Krymie i wezwało wspólnotę międzynarodową, by ich nie uznała. Zapowiedziało przekazanie partnerom zagranicznym listy osób włączonych do ich organizacji. Rosja zaanektowała Krym w 2014 r.
W Brukseli podano, że Unia Europejska nie uznaje nielegalnej aneksji Krymu i Sewastopola i dlatego nie uznała wyborów do Dumy na terytorium Półwyspu Krymskiego

trybuna.info

Poprzedni

Ma w Azji o co walczyć

Następny

Doping terapeutyczny