To jak się ten kraj zmienia i demokratyzuje, potwierdziły także ostatnie, niedawno zakończone, wybory do niższej izby parlamentu.
Odwiedzając co jakiś czas Kazachstan, a przede wszystkim jego stolicę Nur-Sułtan, dawniej Astana, najlepiej można się przekonać jak się ten kraj zmienia. Piętnaście lat temu, gdy przyjechałem tam pierwszy raz, był to wielki plac budowy z szerokimi ulicami i pięknymi nowymi budynkami, w tym perełkami zaprojektowanymi przez najlepszych światowych architektów. Ale to wszystko wyglądało jakby było w stepie.
Pięć lat temu miasto już w swojej centralnej części praktycznie było gotowe, łącznie z operą, czy licznymi centrami handlowymi, ale w dalszym ciągu były to budynki już nie w stepie, ale nie w takiej miejskiej infrastrukturze jaką znamy, czegoś brakowało, chociażby zieleni, lub może było jej bardzo mało. Pojawiła się w 2017 roku, gdy w Astanie zorganizowano EXPO. Nie dość, że się pojawiła, to praktycznie zdominowała miejską infrastrukturę . Ówczesna Astana stała się miastem zieleni. A dzisiejszy Nur-Sułtan widziany z perspektywy sprzed kilku dni, to już normalna światowa metropolia ze swoim klimatem, kafejkami, rozpoznawalnymi obiektami, czy korkami ulicznymi, bo te pomimo szerokich dwupasmowych ulic, tu są.
Nur-Sułtan jest pewnym wskaźnikiem tego, jak zmienia się sam Kazachstan – jak z kraju kiedyś opierającego swój dochód na pracy stepowych rolników i hodowców, poprzez drobny przemysł i wydobycie surowców, dziś stał się nowoczesnym państwem, gdzie funkcjonują wielkie centra finansowo-biznesowe, w którym rozwijane są najnowsze technologie, w tym te oparte o zasady ochrony środowiska, czy ekologiczne źródła energii, z wykorzystaniem wszechobecnego tu wiatru czy słońca.
A najważniejsze jest to, że Kazachstan stał się krajem, w którym wreszcie coraz szybciej postępuje wzrost i demokratyzacja życia mieszkańców, jak i całego systemu rządzenia. Przykładem chociażby przystąpienie do Drugiego Protokołu Fakultatywnego Międzynarodowych Praw Obywatelskich i Politycznych, czego jednym z pierwszych efektów było m.in. zniesienie kary śmierci.
To jak się ten kraj zmienia i demokratyzuje, potwierdziły także ostatnie, niedawno zakończone, wybory do niższej izby parlamentu Kazachstanu, Mażylisu i lokalnych Maslichatów wszystkich szczebli (odpowiednik to polskie sejmiki, rady powiatów i gmin). Po raz pierwszy odbyły się one w nowej formule wielopartyjnego uczestnictwa, opartego na programach, często krytycznych dla działań władz.
W nowym parlamencie opozycja uzyskała statut instytucji opozycji parlamentarnej. Otrzymała stanowisko jednego przewodniczącego i dwóch sekretarzy stałych komisji parlamentarnych. Nowością jest fakt, iż na listach partyjnych minimum 30 procent muszą stanowić kobiety i młodzież. To tylko niektóre z nowych elementów demokratyzujących system wyborczy Kazachstanu.
Kilka opozycyjnych partii odmówiło udziału w kampanii wyborczej twierdząc, iż jest ona za mało demokratyczna i nosi w sobie za dużo ograniczeń oraz progów. Ostatecznie w kampanii wyborczej uczestniczyło pięć kazachskich partii politycznych. Największa, licząca ponad 800 tys. członków i kierowana przez byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa Nur Otan; następnie ADAL; AUYL; Narodowa Partia Kazachstanu ( dawna partia komunistyczna) i Partia Demokratyczna AQ JOL.
Każda z nich w swoich programach przede wszystkim zwracała uwagę na dalszy rozwój kraju z uwzględnieniem spraw ludzkich i wzrostu poziomu życia obywateli, chociaż realizowanych w różny sposób.
Siedemnaście priorytetów Nur Otan, które mają być zrealizowane do 2026 roku to m.in. troska o wzrost poziomu życia mieszkańców ( 2,5-krotny wzrost płac) jak i zabezpieczenie pełnej sfery socjalnej oraz infrastruktury. W dalszym ciągu realizacja programu stwarzania szans dla rozwoju młodzieży, dawania jej możliwości kształcenia, wchodzenia na rynek pracy. Jednym z haseł wyborczych Nur Otan jest stwierdzenie, że ich program gospodarczy jest ewolucyjny a nie rewolucyjny, podobnie jak i pakiet politycznych reform.
Dla Narodowo-Demokratycznej Partii AUYL, która nazywa się partią ludową, rodziną, najważniejsze jest oparcie się na narodowym kazachskim patriotyzmie obywateli wszelkich nacji, przede wszystkim mieszkańców terenów wiejskich. I to do nich skierowała najważniejsze punkty swego programu wyborczego.
ADAL przede wszystkim skupił się na kwestiach socjalnych, demokratyzacji życia obywateli i kwestii politycznych. Za ważną uznał troskę o współpracę w regionie środkowej Azji, gdzie Kazachstan wyrasta na lidera przemian.
„Naród, Ziemia, Sprawiedliwość” – pod takim hasłem do wyborów poszła Narodowa Partia Kazachstanu, czyli dawna partia komunistyczna. Jako pełna lewicowych haseł, za główne w swoim programie uznała te związane z poziomem życia obywateli, służbą zdrowia i różnymi projektami socjalnymi. Ta partia w swoim programie wyborczym za bardzo ważne uznała dalsze budowanie integracji społecznej narodu składającego się z ponad 160 różnych nacji. A także rozwijanie współpracy z sąsiednimi krajami i tymi, które wchodziły w skład dawnego ZSRR.
Zmiany systemu zarządzania krajem z prezydenckiego na parlamentarny, w swoim programie domagała się skupiająca głównie ludzi wykształconych i intelektualistów, Demokratyczna Partia AQ JOL. Dopiero w systemie parlamentarnym będzie można szybciej i w większym zakresie , zachowując troskę o interesy narodowe, zrealizować nie tylko program gospodarczy kraju, ale też polityczny z pełnym otwarciem na współpracę z organizacjami międzynarodowymi w tym przede wszystkim z Unią Europejską.
Wybory parlamentarne odbyły się 10 stycznia. Były ósmymi od uzyskania w 1991 r. niepodległości, ale pierwszymi odkąd krajem kieruje prezydent Kasym-Żomart Tokajew. Głosowano w ponad 10 tys. lokali wyborczych. Uprawnionych do głosowania było 11,9 mln osób, a frekwencja, według danych Centralnej Komisji Wyborczej, wyniosła 63,3 proc.
W wyborach do Mażylisu oraz do Maslichatów , jak podała Centralna Komisja Wyborcza, zwyciężyła partia rządząca krajem -Nur Otan uzyskując w nich ok. 71 proc. głosów, tj o 10 proc. mniej niż w poprzednich. Siedmioprocentowy próg wyborczy przekroczyły również dwa inne ugrupowania – Demokratyczna Partia Kazachstanu AQ JOL – ok. 10 proc., oraz Ludowa Partia Kazachstanu, czyli dawni komuniści – ok. 9 proc.
Wybory obserwowało 398 zagranicznych obserwatorów Wśród nich z Polski poseł PO Tomasz Lenz. Reprezentowali oni 10 organizacji zagranicznych i 31 państw. W tym 51 obserwatorów było z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej (OBWE), z czego dziewięcioro było przedstawicielami Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, zaś czterdziestu dwóch reprezentowało Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE.