Trwa agonia Aleppo, drugiego kiedyś co do wielkości miasta Syrii i trwa eksterminacja części jego ludności cywilnej. Wschodnia część miasta, gdzie jeszcze walczą antyrządowe siły rebelianckie, atakowane z powietrza i ziemi, to straszliwe gruzy, gdzie giną tysiące uwięzionych ludzi.
Kolejne porozumienie o zawieszeniu broni ogłoszone we wtorek wieczorem przez grupy rebelianckie i potwierdzone przez Rosję i Turcję, które w Syrii wspierają odpowiednio reżim prezydenta Baszara el-Asada i opozycję, w środę już nie istniało.
Wypowiadając się dla telewizji rosyjskiej, el-Asad powiedział, że przerwanie działań zbrojnych nie wchodzi w grę, a po zajęciu Aleppo trwać będzie „oczyszczanie” terenów podmiejskich, aż jego wojska wspólnie z rosyjskimi zlikwidują terrorystów. Pojawiły się oczekiwania, że rebelianci mieli poddać się w czwartek.
Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, Zeid Ra’ad al.-Husein powiedział, że wznowienie – po paru godzinach – bombardowań obszarów zapełnionych przez cywilów jest najprawdopodobniej zbrodnią wojenną. Utworzona 5 lat temu komisja śledcza ONZ ds. zbrodni wojennych w Syrii oświadczyła w środę, że to na syryjskim rządzie spoczywa główna odpowiedzialność za zapobieżenie aktom represji w mieście.
Korespondent agencji AFP pisał, że we wschodnim Aleppo od początku oblężenia od połowy listopada brakuje żywności i większość ludzi od wielu dni je tylko daktyle. Opisuje scenę, gdy matka, która niosła dziecko na rękach i taszczyła torby, upuściła na ziemię puszkę z mlekiem w proszku. Rzuciła się na kolana, by wygrzebać zawartość puszki, z błota.
Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan oskarżył reżim Baszara el-Asada o złamanie rozejmu w Aleppo i oświadczył, że jego kraj nadal próbuje utworzyć korytarz humanitarny dla mieszkańców miasta. Stwierdził także, że prezydent Syrii popełnia w Aleppo zbrodnie wojenne.
Natomiast wielu polityków irańskich i wojskowych z zadowoleniem przyjęło „wyzwolenie” Aleppo. Minister obrony Iranu, Husein Dehghan zwrócił się do kolegi syryjskiego Fahda Dżasima el-Frejdża, aby pogratulował obywatelom, rządowi i armii syryjskiej wyzwolenia Aleppo z rąk terrorystów.
Przewodniczący parlamentu irańskiego, Ali Laridżani też pogratulował władzom Syrii i zapowiedział, że wkrótce zostanie wyzwolony Mosul w Iraku. Mosul jest opanowany przez sunnickie Państwo Islamskie (PI), a miasto usiłują odbić irackie wojska rządowe składające się głównie z szyitów.
W Teheranie pojawiły się plansze z hasłem: „Walka z USA znowu popłaciła. Aleppo zostało wyzwolone”. Podpisali się Strażnicy Rewolucji i władze stolicy Iranu. Z kolei gen. Jahja Safawi, doradca przywódcy duchowo-politycznego, ajatollaha Alego Chameneia i b. dowódca Strażników Rewolucji, oświadczył, że „nowy prezydent USA, Donald Trump będzie musieć pogodzić się z rzeczywistością, że Iran jest pierwszą potęgą regionu”. Koalicja Iranu, Rosji, Syrii i Hezbollahu (libańskiego) umożliwiła wyzwolenie Aleppo i wkrótce wyzwoli Mosul, dodał,
Iran popiera politycznie, finansowo i zbrojnie reżim Asada. Jego siły walczą z antyasadowskimi rebeliantami wespół z syryjską armią. W środę przedstawiciele dwóch ugrupowań rebelianckich w Syrii oraz przedstawiciel ONZ poinformowali, że Iran postawił nowe warunki porozumienia w sprawie rozejmu i ewakuacji ze wschodniego Aleppo.
Rosyjskie ministerstwo obrony podało w środę, że obszar Aleppo pod panowaniem rebeliantów to już tylko 2,5 km kwadratowego. Tego dnia głos zabrał też minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow. Liczę na to, że sytuacja w Aleppo rozwiąże się w ciągu dwóch-trzech dni – powiedział na spotkaniu z dyplomatami w Moskwie, czyli, że siły zbrojnej opozycji „przestaną stawiać opór”. Ławrow powiedział też, że rozmowy prowadzone przez Rosję i USA w sprawie konfliktu zbrojnego w Syrii to „bezowocne gadanie”.