2 grudnia 2024

loader

Macron krytykuje plan Stanów Zjednoczonych

U.S. Department of State / Flickr

Podczas trwającej wizyty w USA prezydent Francji Emmanuel Macron zdecydowanie skrytykował amerykańską ustawę o redukcji inflacji (IRA), określając ją jako „superagresywną” i ostrzegając, że może doprowadzić do „fragmentaryzacji” Zachodu i deindustrializacji Europy.

Macron swoją wizytę spotykając się m.in. z kongresmenami obu partii. Obie pary prezydenckie spotkały się też na nieformalnej kolacji we włoskiej restauracji w Waszyngtonie. Później Biden wydał na cześć gościa uroczystą kolację z 400 zaproszonymi gośćmi.

Podczas rozmowy z amerykańskimi kongresmenami prezydent Francji określił podpisaną przez amerykańskiego prezydenta Joe Bidena ustawę jako „superagresywną” wobec europejskich firm – relacjonował agencji Reutera jeden z uczestników spotkania.

Uchwalona w celu walki z inflacją IRA jest uznawana przez Francję i Unię Europejską za protekcjonistyczną. Amerykańska ustawa zakłada m.in. ogromny plan inwestycyjny o wartości około 370 mld dolarów, mający na celu wsparcie amerykańskiego przemysłu w celu przyspieszenia transformacji energetycznej. IRA przyznaje hojne dotacje na pojazdy elektryczne, baterie, energię odnawialną pod warunkiem, że są one produkowane na terytorium USA.

„Postawcie się na moim miejscu” – prosił amerykańskich kongresmenów Macron. „Nikt nie kontaktował się ze mną, gdy prowadzono rozmowy w sprawie IRA”. „Być może ta ustawa rozwiąże wasz problem, ale wy zwiększycie mój problem” – argumentował i przestrzegał przed ryzykiem „zniszczenia wielu miejsc pracy”, jeśli nie będzie koordynacji między Europą a USA.

„Dokonane wybory są wyborami, które podzielą Zachód” – podkreślił kilka godzin później Macron, zwracając się do swoich obywateli w ambasadzie francuskiej w Waszyngtonie. Podkreślił jednocześnie „potrzebę działań ramię w ramię” ze Stanami Zjednoczonymi.

Słowa Macrona świadczą o francuskiej i europejskiej irytacji amerykańskim ustawodawstwem, ponieważ IRA uderza w import z Europy i niesie ze sobą groźbę wzmożonej deindustrializacji UE – uważają doradcy francuskiego prezydenta.

Biden podczas konferencji prasowej powiedział, że choć „nie będzie przepraszał” za przyjęcie przez USA największego pakietu inwestycji w walkę ze zmianą klimatu, jakim jest IRA, to przyznał, że przy tak dużej ustawie mogły pojawić się niezamierzone „usterki”. Stwierdził też, że USA nie zamierzają dążyć do zielonej transformacji „kosztem europejskiego przemysłu”.

„Są poprawki, które możemy przyjąć, a które fundamentalnie uczynią łatwiejszym, by europejskie kraje w tym uczestniczyły” – powiedział Biden. „Kiedy pisałem tę ustawę, nigdy nie miałem na celu, by wykluczać tych, którzy z nami współpracują” – dodał.

Przed spotkaniem administracja USA konsekwentnie sugerowała, że obawy Europy w tej kwestii są konsekwencją niezrozumienia przepisów IRA.

Globalny wpływ Chin

Rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, John Kirby, powiedział dziennikarzom na konferencji prasowej, że na szczycie tematów rozmów podczas wizyty Macrona w Waszyngtonie znalazły się też Chiny, „ze względu na globalny wpływ, jaki Chiny starają się wywierać i demonstrować, oraz ze względu na wyzwania w zakresie bezpieczeństwa, jakie Chiny nadal stwarzają, szczególnie w regionie Indo-Pacyfiku”.

„Niebezpieczeństwo polega na tym, że Stany Zjednoczone patrzą głównie na Stany Zjednoczone. A potem na swoją rywalizację z Chinami, a Francja i Europa stają się zmienną dostosowawczą” – podkreślił Macron w swoim przemówieniu w ambasadzie.

Macron odwiedził w trakcie swojej wizyty również siedzibę NASA, gdzie podczas spotkania z wiceprezydent Kamalą Harris podkreślił znaczenie zasad dotyczących działania w kosmosie. „Przestrzeń kosmiczna stanowi nowe miejsce konfliktu. Dla Francji i Stanów Zjednoczonych ważna jest współpraca w zakresie ustalania zasad i norm, ponieważ łączy je zaangażowanie w naukę i wartości demokratyczne” – zauważył prezydent.

Prezydent Francji nie przyjechał do Waszyngtonu świętować, ale rozmawiać o prawdziwych problemach – twierdzą doradcy Macrona, dodając, że to Europejczycy płacą najwyższą cenę „ekonomiczną i psychologiczną” za wojnę na Ukrainie. Zdaniem otoczenia Macrona USA nie są zainteresowane, aby Europa „zubożała” i „zdeindustrializowała się”.

Biden: jestem gotowy spotkać się z Putinem, jeśli będzie chciał zakończyć wojnę

„Nie mam żadnych bezpośrednich planów, by skontaktować się z panem Putinem. (…) Ale jestem gotowy, by rozmawiać z nim, jeśli faktycznie jest zainteresowany, (jeśli) zdecydował, że chce szukać sposobu na zakończenie tej wojny. (Jednak) on tego jeszcze nie zrobił” – powiedział Biden po spotkaniu z Macronem.

Zaznaczył, że spotkałby się z rosyjskim prezydentem po konsultacjach z „przyjaciółmi z NATO”.

„Tymczasem absolutnie najważniejsze jest, by wspierać naród ukraiński” – dodał.

Z kolei francuski prezydent, odnosząc się do perspektyw negocjacji pokojowych, pochwalił wyrażoną przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego gotowość do rozmów na podstawie jego 10-punktowego planu i wykluczył, by Francja w przyszłości naciskała na Ukrainę, by zasiadła do rozmów.

„Kiedy przyjdzie właściwy moment i pod warunkami, które ustalą Ukraińcy, będziemy z nimi, by pomóc im zbudować pokój” – powiedział Macron.

Według obu liderów, Ukraina była głównym tematem rozmów w Białym Domu. Wcześniej w wywiadzie dla ABC, prezydent Macron zapowiedział, że zamierza odbyć w najbliższych dniach rozmowę z Putinem, lecz przedtem chciał szczegółowo przedyskutować to z prezydentem Bidenem. Ocenił też, że negocjacje z rosyjskim prezydentem są możliwe, mimo że popełnił on wielki błąd rozpoczynając wojnę. Macron zapowiedział, że zamierza poruszyć w rozmowie z rosyjskim przywódcą m.in. kwestię bezpieczeństwa elektrowni jądrowej okupowanej przez Rosję.

W wydanym po spotkaniu wspólnym oświadczeniu, prezydenci USA i Francji podkreślili m.in. determinację, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i okrucieństwa, popełnione zarówno przez regularne wojska, jak i inne sprzymierzone siły, jak np. grupa Wagnera (prywatna firma wojskowa związana z Kremlem).

Macron i Biden zadeklarowali też, że będą nadal wspierać Ukrainę, zarówno wojskowo, jak i ekonomicznie zwłaszcza w obliczu rosyjskich uderzeń w ukraińską infrastrukturę cywilną. Temu poświęcona ma być organizowana przez Francję specjalna konferencja państw wspierających Ukrainę planowana na 13 grudnia.

Prezydent Biden stwierdził, że oba państwa skupiają się szczególnie na przyspieszeniu dostaw systemów obrony powietrznej.

Biden i Macron rozmawiali też m.in. o współpracy w zakresie energetyki jądrowej, zmiany klimatu, technologii i ekologii.

W tle wizyty napięta sytuacja

Relacje USA i Francji pozostają napięte po tym, gdy we wrześniu 2021 r. USA ogłosiły nowy sojusz AUKUS z Australią i Wielką Brytanią, co wzbudziło gniew Francji, który straciła wówczas „kontrakt stulecia” na sprzedaż okrętów podwodnych Australii, ponieważ Canberra pod naciskiem USA wycofała się z tej umowy.

Wizyta Macrona jest pierwszą wizytą rangi państwowej – tj. z pełnym ceremoniałem i uroczystą kolacją państwową – od początku prezydentury Bidena. Jak podał Pałac Elizejski, Macron ofiarował prezydentowi USA m.in. winylową płytę ze ścieżką dźwiękową z filmu „Kobieta i mężczyzna”, który Bidenowie mieli obejrzeć podczas swojej pierwszej randki. Jill Biden otrzymała z kolei powieść „Madame Bovary” Gustave’a Flauberta i „Dżumę” Alberta Camusa, zaś wiceprezydent Kamala Harris – model francuskiej rakiety kosmicznej Ariane 5. Biden wręczył prezydentowi Francji replikę lustra z Białego Domu, wykonaną z opadłego na terenie Białego Domu drzewa oraz płytę winylową wraz z kopią patentu na fonograf Thomasa Edisona.

JP/PAP

Redakcja

Poprzedni

Człowiek Zachodu w Moskwie?

Następny

Koniec policji moralności