W liście skierowanym do ministra obrony, Antoniego Macierewicza, ministrowie obrony Niemiec, Ursula von der Leyen i Francji, Jean-Ives Le Drian używają argumentacji o godzeniu przez Polskę w obronę europejską, co powinno być dla nas bardzo niepokojące.
W szczególności czytamy: Metoda zastosowana (przez Polskę) wobec przejrzystego przetargu wygranego przez Airbus Helicopters w kwietniu 2015 r. podaje w wątpliwość naszą propozycję partnerstwa dotyczącego nie tylko naszych trzech państw, ale również obrony europejskiej.
List został wysłany pod koniec października i dotyczył zerwania przez Polskę rozmów o zakupie śmigłowców „cara cale” z Airbus Helicopters. W odpowiedzi minister Macierewicz stwierdził: Takie patrzenie na Polskę, iż będzie krajem, któremu można narzucić swoją wolę gospodarczą, jest nierealistyczne i żałuję, że takie słowa się tu znalazły.
I powtórzył znaną argumentację: że warunkiem kontraktu na caracale było porozumienie dotyczące umowy offsetowej; rokowania w tej sprawie były prowadzone przez Ministerstwo Rozwoju, a nie Ministerstwo Obrony Narodowej, a skończyły się fiaskiem „na skutek niezłożenia przez Airbus Helicopters satysfakcjonującej Polskę propozycji offsetowej”.
Ale dodał, że „jest duża nadzieja, dlatego że Airbus Helicopters bierze udział w rozmowach, które zostały otwarte (ws. zakupu śmigłowców) i myślę, że ma wielkie szanse na sukces – byleby tylko nie przeszkadzano temu. Zdaje się, że są tacy, którzy nie chcą o tym słyszeć, (chcą) eksponować element konfliktu, a nie znajdować elementy wspólnego interesu i wspólnego działania”.