8 listopada 2024

loader

Niemcy nie dostaną prezentów

To drugi po USA rynek Amazona pod względem liczby przesyłek. Po raz kolejny strajk w niemieckim Amazonie wybucha przez świętami i po raz kolejny jego przyczyną są zastrzeżenia co do warunków pracy i niskie płace.

 

Odmowa pracy dotyczy dwóch dwóch centrów dystrybucyjnych Amazona w RFN – obiektu w Lipsku oraz w Werne w Nadrenii Północnej-Westfalii. Strajk jest efektem wieloletnich zaniedbań na polu zarządzania personelem. Pracownicy, podobnie jak w innych krajach, skarżą się na przepracowanie, wyśrubowane normy, zniechęcanie do przynależności do związków zawodowych oraz poziom wynagrodzeń, który jest co prawda wyższy niż w innych przedsiębiorstwach wysyłkowo-magazynowych, jednak biorąc pod uwagę udział przeciętnego pracownika w zyskach firmy oraz tempo pracy, wskazuje, ze Amazon wyzyskuje o wiele bardziej niż inni gracze.

Termin został wybrany nieprzypadkowo. Amazon realizuje 1/3 rocznych zamówień właśnie przed Świętami Bożego Narodzenia. W tej sytuacji podjęcie strajku jest uderzeniem w dwa najbardziej czułe punkty: zyskowność oraz terminowość dostaw. Brak prezentów pod choinką w milionach domów, wpłynąłby tragicznie na reputacje koncernu, zaufanie klientów i wywołałby falę wściekłości.
Związkowcy, skupieni w bojowym i mającym na koncie kilka sukcesów związku Verdi, postanowili rozegrać ten protest metodą szans i konsekwencji. Na początek rozpoczęli strajk tylko w dwóch centrach, jednocześnie oferując firmie stół negocjacyjny i przedstawiając klarowne żądania.

Amazon odmówił jednak spełnienie jakichkolwiek oczekiwań załogi, w związku z czym związkowcy prawdopodobnie przejdą do drugiego kroku – rozpoczęcia odmowy pracy w kolejnych obiektach.
Związkowcy zapowiadają, że część przesyłek nie dojdzie na czas. Firma temu zaprzecza. Verdi zapowiada jednak, że opóźnienia są nie do uniknięcia. – Regularnie dawaliśmy Amazonowi czas na zareagowanie na nasze żądania – stwierdził Thomas Schneider z władz związku, oceniając, że odmowa przez amerykańską firmę negocjacji „to prowokacja”. – Zobaczymy czy uda im się spełnić obietnice dostarczenia paczek punktualnie przed Wigilią – zagroził.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Koniec ery plastiku

Następny

Wojna bez zakończenia

Zostaw komentarz