20 września 2024

loader

Niemcy zakazali „Prawdziwej religii”

Policja niemiecka urządziła wielką pokazuchę propagandową, by obywatele poczuli się bezpieczniej w obliczu zagrożenia terrorystycznego. W 10 krajach związkowych przeszukano 190 mieszkań, biur i meczetów należących do ortodoksów muzułmańskich – salafitów ze stowarzyszenia „Prawdziwa religia”, podejrzanym o wspieranie dżihadystów z Państwa Islamskiego (PI).

Choć nie znaleziono broni, materiałów wybuchowych i nikogo nie zatrzymano, minister spraw wewnętrznych, Thomas de Maiziere ogłosił, że organizację zakazano. Działało w niej co najmniej 500 osób.
Istniała w Niemczech od 10 lat i formalnie zajmowała się tylko pokojowym propagowaniem islamu. Znana była z darmowego rozdawania egzemplarzy Koranu w języku niemieckim w ramach akcji „Czytaj”. Policja doskonale wiedziała jednak, że od wielu miesięcy jej aktywiści zajmowali się nie tylko nawracaniem, ale i wysyłaniem wyznawców do udziału w wojnie PI w Syrii i Iraku. Wiadomo o co najmniej 140 takich osobach.
Operację obecną i rozwiązanie „Prawdziwej religii” należy wiązać z ostrym spadkiem notowań sondażowych Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Angeli Merkel i żądaniem przez prawie 70 proc. obywateli (co pokazał ostatni sondaż) natychmiastowego wstrzymania napływu do kraju migrantów. Są oni w ogromnej większości są muzułmanami, a wśród nich PI przemyca terrorystów. Z drugiej strony niedawne wybory regionalne pokazały, że kosztem CDU rośnie w siłę antyislamska partia Alternatywa dla Niemiec (AfD).
De Maiziere oświadczając, że w „nie ma miejsca dla radykalnych islamistów”, wskazywał, że Niemcy to demokracja, a akcja policji nie była wymierzona w islam. „Życie muzułmańskie ma swoje trwałe miejsce w Niemczech, w naszym społeczeństwie, a wolność wyznania dotyczy wszystkich religii”, uspokajał.
Według szacunków z 2009 r., w Niemczech mieszkało 4,3 mln muzułmanów (5,4 proc. ludności), z tego obywatele niemieccy stanowili blisko 2 mln. W zeszłym roku przybyło ponad milion nowych muzułmanów i ponad 200 tys. w tym. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji szacuje liczbę radykałów na 9,2 tys., z tego 1,2 tys. osób uważa się za potencjalnych terrorystów. Blisko 900 mężczyzn i kobiet wyjechało walczyć po stronie PI.

trybuna.info

Poprzedni

Jakże jesteśmy szczęśliwi!

Następny

Zmiana prezesa PZLA