Chilijski prezydent Gabriel Boric poinformował, że znacjonalizuje krajowy przemysł litowy i stworzy oddzielną firmę państwową do produkcji metalu używanego m.in. do produkcji baterii do pojazdów elektrycznych.
Lewicowy prezydent Chile ogłosił plany powolnej nacjonalizacji krajowego przemysłu litowego, dążąc do wykorzystania ogromnych rezerw metalu, kluczowego dla akumulatorów pojazdów elektrycznych i innych technologii, przy jednoczesnej ochronie środowiska.
Gabriel Boric powiedział również, że rozpocznie dialog ze społecznościami, firmami i ustawodawcami, aby stworzyć narodową firmę litową, która będzie w 100 procentach własnością państwa.
„Dzisiaj przedstawiamy narodową strategię litową, która jest technicznie solidna i ambitna” – oświadczył Boric podczas przemówienia telewizyjnego, przedstawiając swój plan stworzenia „Chile, które dystrybuuje bogactwo, które wszyscy generujemy w bardziej sprawiedliwy sposób”. Plan wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Kongres.
„Jest to szansa na wzrost gospodarczy” – powiedział Boric w telewizyjnym przemówieniu, które cytuje Reuters. „To najlepsza szansa, jaką mamy na przejście do zrównoważonej i rozwiniętej gospodarki. Nie możemy sobie pozwolić na jej zmarnowanie” – dodał.
Ochrona środowiska i podział zysków
Reuters poinformował, że „Boric powiedział, że kraj będzie starał się chronić środowisko i dzielić się korzyściami górniczymi z rdzennymi i okolicznymi społecznościami”.
Około 60 proc. światowych rezerw znajduje się w południowoamerykańskim „trójkącie litowym”, który obejmuje Boliwię (21 milionów ton), Argentynę (19,3 miliona ton) i Chile (9,6 miliona ton) – według US Geological Survey. Chile jest liderem tych krajów pod względem produkcji i zajęło drugie miejsce na świecie w zeszłym roku, po Australii.
Obecnie operacje litowe w Chile są ograniczone do chilijskiej firmy SQM i amerykańskiej firmy Albemarle. Zgodnie z planem Borica rząd respektowałby istniejące umowy z tymi gigantami branży, które mają wygasnąć odpowiednio w 2030 i 2043 roku.
Jednak jak wyjaśnił Boric, wszystkie przyszłe kontrakty na metal będą obejmować kontrolowane przez rząd partnerstwa publiczno-prywatne. Ostatecznie wyobraża sobie krajową firmę wydobywającą lit, ale ponieważ jej utworzenie może zostać opóźnione przez podziały legislacyjne, umowy będą początkowo prowadzone przez państwową firmę wydobywczą miedzi, Codelco.
Według The Associated Press, „Boric powiedział, że oprócz zaangażowania w górnictwo, rząd będzie promował rozwój produktów litowych, mając na celu stanie się wiodącym na świecie producentem litu”.
Plan Borica wpisuje się w globalny trend. Meksykańscy ustawodawcy głosowali w zeszłym roku za uczynieniem rezerw litu własnością federalną. Ponadto, jak zauważył Financial Times, „Zimbabwe zakazało eksportu nieprzetworzonego litu” i „Indonezja ogranicza eksport tego towaru, w tym rudy niklu, która jest używana w bateriach”.
Lit jest tzw. metalem krytycznym. Mianem „krytyczne” określa się te surowce (w tym metale), które mają kluczowe znaczenie dla rozwoju nowoczesnej gospodarki; w szczególności dla procesu transformacji energetycznej w kierunku odnawialnych źródeł energii (do wytwarzania np. turbin wiatrowych, paneli słonecznych, akumulatorów pojazdów elektrycznych i elektrolizerów).
Prognozy przewidują, że w związku z koniecznością ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do połowy bieżącego stulecia, świat musi zintensyfikować wysiłki na rzecz przechodzenia na transport elektryczny. Wiąże się to ze zwiększonym popytem na wiele surowców, które należą do grupy „krytycznych”, co – zdaniem specjalistów – spowoduje różnorodne problemy gospodarcze, m.in. te związane z łańcuchem dostaw.
JM/PAP