Nie czekając na zgodę UE, należąca do rosyjskiego koncernu Gazprom spółka Nord Stream 2 AG dostarczy do końca października pierwszą partię rur do budowy gazociągu przez Bałtyk – podał rzecznik spółki.
Mają one dotrzeć do portu Sassnitz na wyspie Rugia. Rury zostaną obetonowane i przygotowane do ułożenia na dnie Bałtyku. Spółka zakłada, że obie nitki gazociągu zostaną oddane do użytku pod koniec 2019 r.
We wrześniu Nord Stream 2 rozpoczął dostarczanie rur na wybrzeżu fińskim. Przeprowadzone zostały ponadto pierwsze badania techniczne i ekologiczne liczącej 1200 km trasy.
Spółka nie uzyskała jeszcze zgody żadnego z krajów, których dotyczy budowa – Szwecji, Danii, Finlandii, Rosji i Niemiec. Wojsko szwedzkie sprzeciwiło się wynajęciu portu w Slite na wyspie Gotlandia na potrzeby budowy gazociągu. Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych, Micael Byden powiedział: Nie chciałbym, aby inne państwo, bez względu na to jakie, otrzymało dostęp do infrastruktury, która jest bardzo ważna dla sił zbrojnych.
Nowe sankcje Unii wobec Rosji mogą objąć zakaz budowy Nord Stream 2 – pisała wczorajsza moskiewska „Niezawisimaja Gazieta”, wskazując na pojawiające się w Niemczech takie żądania – mimo, iż Niemcy są najbardziej zainteresowane dostawami paliwa przez ten gazociąg.