9 listopada 2024

loader

Steinmeier na prezydenta Niemiec

Po miesiącach zakulisowych zabiegów, szef dyplomacji niemieckiej, Frank-Walter Steinmeier doczeka się zwieńczenia kariery na stanowisku prestiżowym, za to nie wymagającym brania na barki wielkiej odpowiedzialności. Zostanie prezydentem Niemiec, czyli honorową głową państwa, którą wybieraja Bundestag i elektorzy związkowi.

W każdym razie jego bardziej wpływowy kolega, wicekanclerz Niemiec i przewodniczący SPD, Sigmar Gabriel zapowiedział, że przywódcy partii tworzących koalicję rządowej – CDU, CSU i SPD – przedstawią dziś oficjalnie szefa MSZ, jako wspólnego kandydata na prezydenta.
Kanclerz Angela Merkel oficjalnie potwierdziła poparcie dla Steimeiera. Jej zdaniem doskonale nadaje się na urząd prezydenta, zawsze mogła na nim polegać, jako „polityku kompromisu”. Zaznaczyła, że „bardzo ściśle” z nim współpracowała, szczególnie podczas prób rozwiązania kryzysu na Ukrainie. Steinmeier kierował też resortem spraw zagranicznych w pierwszym rządzie koalicyjnym Merkel w latach 2005-2009. Ponownie tekę szefa MSZ dostał w 2013 r.
Steinmeier zostanie prezydentem (na 5 lat z możliwością jednorazowej reelekcji), bowiem dotychczasowy, wygodny dla wszystkich Joachim Gauck, uzasadnił rezygnację z ponownego wyboru względami zdrowotnymi. Wyboru dokona 12 lutego 2017 r. liczące 1260 osób Zgromadzenie Federalne. Wchodzą do niego posłowie do Bundestagu oraz taka sama liczba elektorów wybieranych przez przedstawicielstwa ustawodawcze krajów związkowych (landów). Rozmowy pomiędzy CDU i CSU, a SPD trwały od wielu miesięcy. Chadecy obawiali się, że wybór polityka SPD na prezydenta wzmocni socjaldemokratów w kampanii przed wyborami parlamentarnymi jesienią 2017 r.
A kto na miejsce, że Steinmeiera? Jednym z faworytów środków przekazu jest przewodniczący Parlamentu Europejskiego (PE), Martin Schulz, też socjaldemokrata. Gabriel poinformował, że Steinmeier pozostanie na razie na stanowisku szefa dyplomacji. Może to oznaczać czekanie na zakończenie przez Schulza kadencji przewodzenia PE, co nastąpi na początku przyszłego roku.
Podczas pierwszej kadencji jako szefa MSZ, Steinmeierowi zarzucano zbyt ugodową politykę wobec Rosji. Jest głosnym zwolennikiem tezy, że bez Kremla nie można rozwiązać żadnego z kluczowym problemów polityki światowej.

trybuna.info

Poprzedni

Wielki wyścig snajperów

Następny

Minister Bańka szykuje się do akcji