Dzień Niepodległości – Independence Day – święto państwowe USA jest obchodzone 4 lipca, w rocznicę ogłoszenia w 1776 roku Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych.
W tamtym europejskim, feudalnym świecie Deklaracja, a następnie Konstytucja Stanów Zjednoczonych (1787) stały się inspirację do walki o prawa człowieka – narodu do wolności, życia, rozwoju, nadto źródłem czerpania wzorów przez kolejne stulecia, aż po wiek XX. Ląd północnoamerykański okazał się jedyną i wymarzoną nadzieją dla milionów uchodźców politycznych i religijnych, a także emigrantów ekonomicznych, również z terenów polskich. Dynamiczny rozwój kraju w nowych ekonomicznych warunkach, stworzonych przez kapitalizm, zbudował w konsekwencji potęgę Stanów Zjednoczonych w wielu dziedzinach przemysłu, nauki, a także w domenie militarnej. Udział Ameryki w I i II wojnie światowej miał istotny wkład w pokonanie agresorów i wyzwolenie wielu narodów. I to są fakty niezaprzeczalne, z którymi zgodzić musi się każdy.
W dzień urodzin tradycyjnie Jubilatowi nie przypomina się rzeczy mu niemiłych, przykrych, czy też dostojną osobę wręcz kompromitujących. Pozostańmy więc w takiej właśnie konwencji.
Życzymy więc narodowi amerykańskiemu zdrowia, jako zdolności do spostrzegania współczesnego świata z jego autonomiczną różnością w rozlicznych dziedzinach, w którym doktryna Pax Americana z czasów zimnej wojny jest już dziś passé , podobnie jak „demokratyczne” uszczęśliwianie rozlicznych państw i narodów.
Życzymy zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie są już obecnie dominantem tego świata, że poza Rosją i Chinami jest jeszcze Unia Europejska, ze swoimi ambicjami, własną polityką i godnymi odwzorowywania demokratycznymi prawami i procedurami.
Życzymy szczęścia w demokratycznym, a nie medialno-pijarowskim wyborze swoich przywódców, którzy będą gasić, a nie rozdmuchiwać, kolejne konflikty, dążąc do światowego pokoju i ratunku dla zagrożonej „cywilizacyjnymi odpadami” ziemi.
Życzymy dalszej pomyślności w ekonomicznym rozwoju, opartym na rzetelnej, a nie protekcjonalnej konkurencji, wspieranej często nie tylko politycznymi metodami. Miejmy także nadzieję, że kompleks przemysłowo-militarny będzie w nim odgrywał coraz mniejszą rolę.
Te serdeczne życzenia składane Stanom Zjednoczonym Ameryki Północnej są także oczekiwaną nadzieją dla całego świata.