9 listopada 2024

loader

W Mosulu jak po grudzie

Trwająca od nieco ponad miesiąca operacja odbijania z rąk Państwa Islamskiego (PI) Mosulu, drugiego co do wielkości miasta Iraku, mozolnie posuwa się do przodu. To w Mosulu kalif Abu Bakr al-Bagdadi ogłosił powstanie PI w czerwcu 2014 r.

Irackie wojska rządowe zbliżyły się na ok. 8 km do centrum miasta, atakując od wschodu, poinformował jeden z generałów. Operacja, prowadzona przez wojska rządowe, a także peszmergów, czyli oddziały Autonomicznego Regionu Kurdyjskiego w Iraku ze wsparciem lotnictwa państw zachodnich, przebiega powoli z uwagi na konieczność oszczędzania ludności cywilnej. PI traktuje cywilów jako zakładników i opornych morduje, o czym świadczą odkrywane masowe groby.
Siły nacierające są ostrzeliwane przez snajperów z ufortyfikowanych gniazd, z granatników przeciwpancernych oraz pociskami moździerzowymi, a ponadto przez samobójców wysadzających się w samochodach. Inny z generałów sił rządowych podał charakterystyczny przykład: jego żołnierzy zaatakował zamachowiec w samochodzie wyładowanym materiałami wybuchowymi. Co prawda zamach został udaremniony, ale wybuch pojazdu zburzył budynek obok, w wyniku czego zginęło 4 cywilów, a 4 zostało rannych.
Najnowsza operacja ma na celu opanowanie dzielnicy Al-Zohur. Szacuje się, że miasta broni wciąż 5-6 tys. dżihadystów. Naprzeciw nim stanęły siły koalicji liczące ok. 100 tys. żołnierzy. Mimo to PI nadal jest zdolne do dokonywania zamachów na terytorium kraju, a nawet w pobliżu jego stolicy. Premier Iraku Hajder al-Abadi zapowiadał nieraz, że zamierza wyprzeć PI z kraju jeszcze w tym roku.

trybuna.info

Poprzedni

Mistrz skarcił lidera

Następny

Adam Matysek znów w Śląsku