Odyseja kosmiczna 2001. 55 lat później
To był jeden z tych filmowych seansów, które utrwaliły mi się w pamięci. Początek lat siedemdziesiątych, prawie pusta sala kinowa i dziwny film, niepodobny do żadnego z dotąd widzianych. „2001: Odyseja kosmiczna” Stanleya Kubricka (1968). Jednocześnie nudny, monotonny, statyczny, strasznie długi i zarazem fascynujący…