Ludzkość to jeden naród
świat ulicą przechodne państwa szanowne wędrują wieloma wiekami wojen niezgody rywalizacji towarzyszy im mgła tradycji za którą bez czerwonych okularów nie ujrzy się bratnich sobie kapłanów z lobbystami
świat ulicą przechodne państwa szanowne wędrują wieloma wiekami wojen niezgody rywalizacji towarzyszy im mgła tradycji za którą bez czerwonych okularów nie ujrzy się bratnich sobie kapłanów z lobbystami
urodzony w kontrrewolucji nosi koszulę pamiętająca pracę ojca na żeraniu zanim wystrzelono go jak hermaszewskiego w służbę ojczyźnie nie z księżyca w brązowych butach nosiła go pod piersią matka z magisterium lepszej jakości niż jej rówieśnice w japonii chadza w jednoosobowym pochodzie po majątku wie że mógłby sam…