W ramach rządowych działań wspierających polską gospodarkę w czasie pandemii, prezes UOKiK opublikował szczegółowe wyjaśnienia, wskazujące jak będzie ustalał wysokość kar pieniężnych dla menedżerów.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny przypomniał, że nie tylko firmom grożą sankcje za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję – polskie przepisy dopuszczają nakładanie kar finansowych do wysokości 2 mln zł także na osoby zarządzające, które są odpowiedzialne za zawieranie porozumień ograniczających konkurencję.
Szef Urzędu ostrzegł, że jeżeli osoby zarządzające umyślnie doprowadziły na przykład do zawarcia zmowy cenowej lub podziałowej, to muszą ponieść konsekwencje finansowe swojego działania. Wpływ menedżera na powstanie naruszenia czy stopień szkodliwości jego działań lub zaniechań może oczywiście być różny. Dlatego w procesie ustalania wysokości kary zostaną uwzględnione wszystkie ważne czynniki tak, aby kara była sprawiedliwa
Wysokość osobistej kary finansowej dla menadżera będzie zatem ustalana w kilku etapach, które powinny uwzględniać zarówno okoliczności obiektywne, jak i subiektywne (czyli zależne od punktu widzenia prezesa UOKiK).
W pierwszej kolejności prezes UOKiK weźmie pod uwagę charakter naruszenia – jego wagę, skutki, a także skalę. Na tej podstawie ustali kwotę bazową, która będzie służyła dalszemu określeniu wysokości kary. Najdotkliwsze kary są przewidziane za dokonywanie ustaleń między konkurentami.
Prezes UOKiK zapowiedział jednak, że ma zamiar traktować w sposób surowy również niektóre kategorie porozumień dotyczących relacji między przedsiębiorcami działającymi na różnych szczeblach obrotu (na przykład producent – hurtownik, hurtownik – detalista).
Ważną przesłanką ustalenia wysokości kary będzie również wpływ menedżera na powstanie naruszenia: wysoki, średni lub umiarkowany. W następnym kroku prezes UOKiK uwzględni też okoliczności obciążające oraz łagodzące.
Do tych pierwszych należą na przykład: rola organizatora, znaczne korzyści uzyskane przez menedżera, wywieranie presji na inne osoby, a także dokonanie już wcześniej podobnego naruszenia. Okoliczności łagodzące to między innymi działanie pod przymusem oraz pójście na współpracę z UOKiK podczas postępowania.
Prezes Tomasz Chróstny oświadczył, że w tej chwili Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowania, w których bada działania i zaniechania łącznie 19 osób zarządzających. Zapowiedział, że jeszcze w tym roku można się spodziewać wydania decyzji, wymierzających tym osobom kary finansowe.
Tak więc, ci zarządcy firm powinni się już przygotowywać na duże, raczej nieprzewidziane wydatki.