2 grudnia 2024

loader

Czy nasza wódka podbije Azję?

Jest tylko jedna polska narodowa marka, znana na całym świecie. Tak jest od lat i to się nie zmieni.
Oznaczenie geograficzne Polska Wódka (albo Polish Vodka) zostało objęte ochroną na dwóch ważnych rynkach azjatyckich: chińskim i wietnamskim. To wielki sukces naszego narodowego trunku – podkreśla newsletter Krajowej Izby Gospodarczej.
Ochrona oznaczenia polskiej wódki stała się faktem w wyniku tego, iż Unia Europejska wyraziła zgodę na umowę UE-Chiny, dotyczącą ochrony 100 europejskich oznaczeń geograficznych w Chinach i 100 chińskich oznaczeń w UE. Wśród chronionych w Chinach oznaczeń znalazła się Polska Wódka, a także m.in. zagraniczne Cava, Porto, Champagne, Ouzo, Feta, Irish Whiskey, Rioja, Brandy de Jerez, Scotch Whisky.
„Polska Wódka została włączona do grona pierwszych 100 europejskich chronionych oznaczeń geograficznych, które będą chronione na terenie Chin. To ogromny rynek i duża szansa dla producentów Polskiej Wódki” – mówi Michał Rzytki, dyrektor departamentu Jakości Żywności i Bezpieczeństwa Produkcji Roślinnej w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Polska Wódka jest najprawdopodobniej jedyną rozpoznawalną polską marką globalną. Od stycznia 2013 r. obowiązuje definicja, określająca czym jest Polska Wódka/Polish Vodka. Zgodnie z tym zapisem musi być ona wyprodukowana z tradycyjnych i pochodzących z Polski zbóż: żyta, jęczmienia, owsa, pszenicy, pszenżyta albo ziemniaków. Ponadto cały proces wytwarzania musi odbywać się w Polsce.
Stowarzyszenie Polska Wódka szacuje jednak, że na razie tylko około 5 proc. wódki produkowanej w Polsce spełnia kryteria definicji Polska Wódka/Polish Vodka – zwraca uwagę newsletter Krajowej Izby Gospodarczej. To zaskakująca i nieco wątpliwa informacja, bo od razu powstaje pytanie, z czego i gdzie produkuje się w takim razie pozostałe 95 proc. krajowych wódek czystych sprzedawanych w Polsce?
„Jako część międzynarodowego koncernu Pernod Ricard, doskonale rozumiemy wagę posiadania w naszym portfolio marek, które spełniają kryteria chronionych oznaczeń geograficznych pochodzących z różnych krajów. Wytwarzanie Polskiej Wódki to był naturalny wybór, przywilej, ale też obowiązki wynikające z wymogów prawnych, dotyczących lokalnego surowca, krajowego miejsca produkcji. Koszty są duże, a zainteresowanie polskiego konsumenta, wynikające głównie z niewiedzy czym jest oznaczenie geograficzne, nadal niewielkie” – mówi Maria Spuz-Szpos, dyrektor w Wyborowa S.A. Dlatego właśnie potrzebna jest szeroka akcja informacyjno-promocyjna na temat polskich chronionych oznaczeń geograficznych, w tym Polskiej Wódki, oraz wspieranie ich producentów.
Jak dodaje Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka, nasz kraj jest największym producentem wódki w Unii Europjskiej i czwartym na świecie. Natomiast marka Polska Wódka/Polish Vodka ciągle jeszcze stanowi niewielki procent jej produkcji i eksportu. Konieczne są więc szerokie akcje informacyjne na temat oznaczeń geograficznych, a także skuteczne działania instytucji kontrolnych, zapobiegające podróbkom.
„Musimy też odczarować Polską Wódkę na rynku krajowym i nadać jej należny jej status narodowego trunku. To produkt z założenia premium, z wyższej półki” – mówi A.Szumowski
Polska Wódka to także ważny element w działaniach polskich gorzelni rolniczych, dla których możliwość przetwarzania tradycyjnych surowców pochodzących z Polski, wymienionych w definicji chronionego znaku towarowego, jest ważną częścią ich biznesu i może stanowić swoistą trampolinę dla rozwoju. W tej chwili działających gorzelni jest około 50, w tym część funkcjonuje sezonowo.
„Definicja Polskiej Wódki istniejąca od stczynia 2013 r. dała nam nadzieję na wzmocnienie działalności gorzelni rolniczych, które dzięki przetwarzaniu surowców uprawianych przez polskiego rolnika na polskiej ziemi, miałyby szansę stać się ważnym ogniwem w łańcuchu produkcji naszego najbardziej rozpoznawalnego na świecie trunku. Tak się na razie nie stało. Wierzymy jednak, że potencjał, jaki tkwi w chronionym oznaczeniu geograficznym Polska Wódka zostanie dostrzeżony przez producentów i konsumentów. Włączmy patriotyzm konsumpcyjny, zacznijmy chwalić się Polską Wódką, promujmy ją przede wszystkim w Polsce, ale też oczywiście w Chinach i Wietnamie, bo te rynki to ogromna szansa, której nie można zmarnować” – mówi Łukasz Karmowski, prezes Związku Gorzelni Polskich.
Newletter Krajowej Izby Gospodarczej nie wyjaśnia, dlaczego w wyniku umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a Chinami oznaczenie Polska Wódka/Polish Vodka ma być chronione także w Wietnamie? Można domniemywać, że ochrona na wietnamskim rynku wynika z umowy handlowej pomiędzy UE a Wietnamem, obowiązującej od sierpnia ubiegłego roku.
Produkcja wódki czystej w Polsce (w przeliczeniu na 100 proc. alkoholu) w 2020 r. wyniosła 970 tys. hektolirów (spadek o 7,7 proc. w porównaniu do 2019 r.). Wartość eksportu czystej wódki z Polski, wedle Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 r. wyniosła 521 mln PLN, z czego do samych Chin 1,6 mln złotych. Udział wódek czystych w eksporcie polskich napojów spirytusowych wynosi około 75,7 proc.
W Unii Europejskiej zarejestrowanych zostało łącznie 242 napojów spirytusowych z chronionym oznaczeniem geograficznym. Mająca tradycje w produkcji win Francja posiada aż 53 takie oznaczenia, Portugalia – 11, Grecja – 15. Państwa z naszego regionu, czyli Niemcy mają zarejestrowane 33 oznaczenia, Węgry – 8, Litwa – 7. Dla porównania Polska, słynąca z produkcji napojów spirytusowych, posiada tylko dwa chronione oznaczenia geograficzne w tej kategorii. Są to: Polska Wódka/Polish Vodka oraz Wódka Ziołowa z Niziny Północnopodlaskiej aromatyzowana ekstraktem z trawy żubrowej (czyli innymi słowy, żubrówka).
Wartość rynkowa oznaczeń geograficznych UE wynosi około 74,8 mld EUR i stanowi 6,8 proc. wartości rynkowej żywności i napojów z UE. Eksport unijnych oznaczeń geograficznych ma wartość 16,9 mld EUR, co stanowi 15,4 proc. całkowitego unijnego eksportu żywności i napojów – wskazuje Newsletter Krajowej Izby Gospodarczej.
Trudno na razie przewidywać, w jakim konkretnie stopniu zwiększą się polskie dochody eksportowe w wyniku ochrony na chińskim i wietnamskim rynku marki Polska Wódka/Polish Vodka, wytwarzanej przez francuską firmę? Średnia cena produktu z chronionym oznaczeniem geograficznym jest około 2,5 raza wyższa niż produktu bez tego oznaczenia – ale ten przychód przypadnie koncernowi Pernod Ricard.
„Z założenia chronione oznaczenia geograficzne oznaczają wiele korzyści ekonomicznych, społecznych i kulturowych. Dla konsumentów są gwarantem jakości i specyficznego charakteru. Dla producentów oznaczają utrzymanie wysokich standardów oraz zdrową konkurencję. Dla rolników oznaczają pewny zbyt ich lokalnych wyrobów czy surowców. Oznaczenia te mocno łączą produkty z obszarami wiejskimi, z których pochodzą surowce, chronią tradycje i łączą produkt z konkretnym miejscem. Nie są to produkty anonimowe i muszą spełniać wiele wymogów zamieszczanych w specyfikacjach technicznych. To dotyczy także Polskiej Wódki. Nasze działania mają również na celu wzrost świadomości chronionych oznaczeń geograficznych w polskim społeczeństwie, bo jest to kwestia bardzo dla nas ważna” – podkreśla dyr. Michał Rzytki. Nie wyjaśnia on jednak, w jakim stopniu mogłoby się to przełożyć na polskie wpływy eksportowe. Nie bardzo też wiadomo, co dyrektor miał na myśli, mówiąc o „naszych działaniach”?
Stowarzyszenie Polska Wódka prowadzi od kilku lat działania edukacyjne na temat naszego narodowego trunku, wciąż potrzebne za granicą. Zachęca również producentów do wytwarzania trunku spełniającego definicję Polskiej Wódki, która ma szanse zyskać mocną pozycję zarówno w Chinach, Wietnamie, jak i na innych rynkach, podobnie jak bardzo znane europejskie marki Scotch Whisky czy Cognac.
Jak odróżnić na sklepowej półce Polską Wódkę, chronioną znakiem geograficznym, od innych wódek? Otóż jest to produkt z obowiązkowym oznaczeniem Polska Wódka/Polish Vodka na butelce. Dodatkowo mogą – ale nie muszą – być umieszczone na niej napisy „chronione oznaczenie geograficzne” lub skrót ChOG bądź znak Stowarzyszenia Polska Wódka oraz unijne logo chronionego znaku geograficznego.
Zdaniem Komisji Europejskiej rynek chiński ma duży potencjał wzrostu, jeśli chodzi o żywność i napoje z Europy. To trzeci co do wielkości rynek dla unijnych produktów rolno-spożywczych, wart 14,5 mld EUR. Jest to jednocześnie drugi rynek (9 proc. ogólnej wartości), jeśli chodzi o eksport z UE produktów chronionych oznaczeniami geograficznymi. produktów rolno-spożywczych i napojów spirytusowych. W Chinach żyje 1,4 miliarda potencjalnych konsumentów, a w Wietnamie 90 mln.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Broni się jedynie handel

Następny

Szanghajska przygoda właścicielek Pierogi Ladies

Zostaw komentarz